Asp. Krzysztof Olszar, policjant gostynińskiej komendy ocalił życie swojemu sąsiadowi - 5-letniemu chłopczykowi. Funkcjonariusz właśnie przygotowywał się do służby, kiedy o pomoc poprosiła go zrozpaczona sąsiadka. Sam mundurowy nie uważa się za bohatera - podkreśla, że ratowanie ludzkiego życia to jeden z jego obowiązków.
Sytuacja miała miejsce w piątkowe przedpołudnie, kiedy asp. Krzysztof Olszar przygotowywał się do popołudniowej służby. Wtedy ktoś zapukał do drzwi jego mieszkania.Gościem okazała się sąsiadka, która z przerażeniem powiedziała, że w mieszkaniu powyżej jest nieprzytomny, 5-letni chłopiec a nikt z domowników nie potrafi mu pomóc.
- Funkcjonariusz pobiegł do sąsiadów gdzie zobaczył leżące na plecach sine dziecko. Natychmiast udzielił 5-latkowi pomocy przedmedycznej i ułożył go w pozycji bocznej ustalonej. Chłopiec na moment odzyskał przytomność, ale co najważniejsze zaczął swobodnie oddychać. Asp. Olszar nakazał wezwać pogotowie ratunkowe i czuwał przy 5-latka do czasu przyjazdu ratowników. Chłopiec został przewieziony do szpitala. Życiu 5-letniego Kacpra nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo -informuje oficer prasowy KPP Gostynin, sierż.szt. Dorota Słomkowska.
O całej historii przełożeni policjanta dowiedzieli się z podziękowań, nadesłanych do nich po jakimś czasie drogą elektroniczną. Sam funkcjonariusz nie wspominał o tym wcześniej nikomu, bo jak stwierdził, nie uważa by zachował się nadzwyczajnie a ratowanie ludzkiego życia jest wpisane w codzienną służbę policjanta. Asp. Krzysztof Olszar służbę w Policji pełni od 13 lat. W gostynińskiej komendzie pracuje na stanowisku asystenta ds. profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii.
