Znęceni zniewalającymi zapachami, zjadacze ziemniaczanych znakomitości znów zapełnili Zamek! Druga odsłona Festiwalu Ziemniaka nie rozczarowała, przyciągając tłumnie miłośników popularnego kartofla. Wśród wczorajszych gości znaleźli się i tacy, którzy z myślą o pyrkach przemierzyli 400 km. Podobnie jak za pierwszym razem, na talerzach prym wiodły kluski gostynińskie, które konsumenci okrzyknęli gwiazdą imprezy.
Ponadto, goście mieli okazję skosztować szarych klusek ziemniaczanych z białym serem, kartoflarza, kremu ziemniaczanego z boczkiem, placków ziemniaczanych, klusek ziemniaczanych z mięsem, czy zupy ziemniaczanej. A gdy już napełnili swoje żołądki, przyszedł czas na małą potańcówkę. A jak imprezę podsumowuje prezes Zamku?
- Cieszę się, że organizowane przez nas wydarzenia kulinarne spotykają się z dużym zainteresowaniem. Mieliśmy przyjemność gościć uczestników, którzy pokonali 400 km by móc w skosztować potraw przygotowanych na festiwal. Staramy się by urozmaicić ofertę, a tym razem festiwal zakończył się potańcówką - relacjonuje Paweł Gostyński. - Wykorzystujemy tradycyjne przepisy kuchni polskiej a szczególnie lokalnej. Po raz drugi kluski gostynińskie skradły podniebienia naszych gości, którzy okrzyknęli to danie gwiazdą festiwalu. Wszystkie potrawy wykonał zespół Kucharek z Zamku Gostynińskiego. To dzięki ich pracy z sukcesem promujemy nie tylko Zamek, ale i Gostynin - komentuje prezes.