Ponad 30 tys. pracowników dostanie nawet o kilkaset złotych miesięcznie więcej za pracę na zmiany przy wypłacie wsparcia dla biznesu - podaje dziś "Rzeczpospolita". Ma to być efekt ultimatum związku zawodowego, przez który na włosku zawisła wypłata świadczeń postojowych dla przedsiębiorców.
Podwyżki dla pracowników ZUS obiecano jeszcze w 2017 roku, jednak ich wypłata zawisła na włosku z powodu kryzysu ekonomicznego wywołanego epidemią Covid-19. Rząd przewidział nawet w tarczy 2.0 uchwalonej przez Sejm w połowie kwietnia rozwiązania pozwalające na cięcie wynagrodzeń i zwolnienia pracowników administracji publicznej. Taki stan rzeczy był nie do zaakceptowania przez samych pracowników ZUS. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Związek Zawodowy Pracowników ZUS wymusił wypłatę podwyżek stawiając twarde warunki.
- Związkowcy wyznaczyli termin do 15 maja na przedstawienie decyzji zarządu ZUS i w razie odmowy zapowiedzieli przeprowadzenie strajku w ciągu najbliższych 14 dni. Oznaczałoby to wstrzymanie rozpatrywania wniosków przedsiębiorców o wypłatę postojowego i zwolnienie ich ze składek ZUS w czasie kryzysu - podaje "Rz".
Podwyżki nawet do 500 zł miesięcznie mają trafić do pracowników, którzy "się wykazali". Dostanie je około 80 proc. z 44 tys. osób, czyli ok. 30 tys. pracujących obecnie w ZUS.
Więcej na ten temat w w artykule "Rzeczpospolitej".