Hasło ?zostań w domu? od jutra będzie wybrzmiewać jeszcze donośniej. Premier Mateusz Morawiecki poinformował dziś o nowych ograniczeniach w przemieszczaniu się. Celem jest zastopowanie wzrostu zakażeń koronawirusem.
Ulicami miast będzie można spacerować maksymalnie w dwie osoby (wyjątkiem są rodziny). Obostrzenia dotyczą także kościołów. W mszach będzie mogło brać udział maksymalnie 7 osób.
Wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się. Wyjątkiem są:
- Droga do i z pracy
- Wolontariat w walce z koronawirusem
- Niezbędne sprawy życia codziennego (np. zakupy, wyjście do lekarza, spacery z psem itp.)
- Wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu się. To bardzo trudna faza - ograniczenia dotyczą każdego z nas. Ta decyzja jest niezbędna, by maksymalnie ograniczyć naszą aktywność. Wszystkie sprawy poza niezbędnymi odłóżmy na później ? mówił w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej szef rządu, Mateusz Morawiecki.
- Ograniczamy wychodzenie z domu do wyjść do pracy, sklepu, czy wyjść w związku z zaspokajaniem niezbędnych potrzeb. Bądźmy rozsądni i uratujmy swoje zdrowie i życie. Ograniczmy nasze wyjścia do minimum. Bardzo proszę zostańmy w domu ? apelował z kolei minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Obowiązuje zakaz zgromadzeń i organizacji imprez. Wyjątkiem są wydarzenia, w których uczestniczą wyłącznie członkowie rodziny lub osoby pozostające w stałym pożyciu. Oprócz tego wprowadzono ograniczenie liczby pasażerów w transporcie zbiorowym. Dozwolona liczba osób to połowa miejsc siedzących i brak stojących w danych pojeździe.
Oprócz tego wciąż obowiązują poprzednie ograniczenia, takie jak zamknięcie galerii handlowych, ograniczenie działalności gastronomicznej, czy ograniczenie działalności rozrywkowej. Powracający z zagranicy nadal będą poddawani dwutygodniowej kwarantannie.
Nowe przepisy obowiązują od jutra do 11 kwietnia. Egzekwować będzie je straż miejska i policja.
Mateusz Morawiecki mówił, że rząd robi wszystko, by sytuacja w kraju wróciła do normy po świętach wielkanocnych.
- Nie widzę powodu, żeby egzaminy maturalne, egzamin ósmoklasisty, wybory prezydenckie się nie odbywały - dodał prezes rady ministrów.