Wczoraj łódzki sąd rozpatrzył zażalenie Prokuratury Regionalnej na ustanowienie poręczenia majątkowego dla Włocha, prezesa spółki Pini Polonia. Przypomnijmy, że mężczyzna opuścił areszt po wpłacie kaucji w wysokości 10 mln zł.
- Sąd uznał, że środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego nie jest konieczny. Tym samym nie przychylił się do naszego zażalenia – mówi Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej.
Dodaje, że Prokuratura nie dysponuje w tej chwili żadnymi narzędziami odwoławczymi. Tym samym Włoch pozostanie na wolności.
Oświadczenie Prezesa Zarządu Pini Polonia
Dzisiejsza decyzja Sądu Okręgowego w Łodzi, który oddalił zażalenie Prokuratury dotyczące wypuszczenia mnie z aresztu to wyraźny krok w stronę udowodnienia mojej niewinności. Ogromnie mnie cieszy, że Sąd po analizie przedstawionych dokumentów i dowodów przekonał się, iż nie ma powodów stosowania wobec mnie tak drastycznych sankcji.
Jeszcze raz chcę dobitnie powtórzyć – jestem człowiekiem niewinnym. Przez 40 lat mojej biznesowej działalności kierowałem się zasadami uczciwości oraz praworządności i nie mam nic do ukrycia. I uczynię wszystko, żeby tego dowieść przed sądem. Znalazłem się w strasznej i absurdalnej sytuacji, w której oskarżono mnie o coś z czym nie mam żadnego związku.
Prezes Zarządu Pini Polonia Sp. z o.o