reklama

Problem psich odchodów gryzie gostyninian

Opublikowano:
Autor:

Problem psich odchodów gryzie gostyninian - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieszkańcy Gostynina skarżą się nie od dziś, że właściciele psów nie sprzątają odchodów po swoich pupilach. Śmierdzące niespodzianki na trawnikach i chodnikach to częsty widok, a mieszkańcy gostynińskich osiedli próbują walczyć z właścicielami zwierząt, którzy po nich nie sprzątają. Za nie posprzątanie odchodów po swoim zwierzaku, można dostać wysoki mandat. Wobec braku straży miejskiej w Gostyninie, taką błahą sprawę naprawdę należałoby zgłosić na policję? - pytają mieszkańcy.

Mieszkańcy Gostynina skarżą się nie od dziś, że właściciele psów nie sprzątają odchodów po swoich pupilach. Śmierdzące niespodzianki na trawnikach i chodnikach to częsty widok, a mieszkańcy gostynińskich osiedli próbują walczyć z właścicielami zwierząt, którzy po nich nie sprzątają. Za nie posprzątanie odchodów po swoim zwierzaku, można dostać wysoki mandat. Wobec braku straży miejskiej w Gostyninie, taką błahą sprawę naprawdę należałoby zgłosić na policję? - pytają mieszkańcy.

Idąc gostynińskimi osiedlami szybko możemy napotkać na swojej drodze śmierdzącą niespodziankę pozostawioną na trawniku, a nawet na środku chodnika. Z rozmowy z mieszkańcami osiedla Wojska Polskiego i osiedla Bema jasno wynika, że próbowali oni rozmawiać ze swoimi sąsiadami i prosili ich, aby sprzątali po swoim psie.. jednak problem ten nie znika. Osoby, które nie posprzątają po swoim pupilu łamią prawo, za co mogą zapłacić przeważnie od 50 do nawet 200 złotych mandatu. Wobec braku straży miejskiej, czy taką błahą sprawą powinna zająć się policja? - pytają mieszkańcy. Jak opowiada jedna z mieszkanek osiedla Wojska Polskiego, nie chce robić kłopotów sąsiadowi za tak błahy czyn, jakim jest nie posprzątanie po swoim psie. Prośby jednak nic nie dają, a właściciele psów potrafią przyjść pod czyjeś okno tylko po to, aby pies mógł spokojnie się wypróżnić, po czym oddalają się jak najszybciej z tego miejsca. Mieszkanka Gostynina przekonuje, że sprawa ta nie jest już taką błahostką, gdyż zdarzają się dni, kiedy co chwilę pod jej oknem spotyka nową śmierdzącą niespodziankę. Kobieta nie chce jednak zawiadamiać policji i wszczynać wojny z sąsiadami.

W celu poprawienia czystości w ubiegłym roku w mieście pojawiły się pojemniki na psie odchody. Rozstawiono je na placu Piłsudskiego, przed Miejskim Centrum Kultury, Legionów Polskich i ul. 3-Maja. Specjalnie pojemniki na psie odchody możemy również znaleźć na gostynińskich osiedlach. Co natomiast, jeżeli w Twojej okolicy brakuje takich koszy? Torebki z odchodami można wyrzucić do pobliskiego kosza na śmieci lub kontenera.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE