Lekarze nie odpowiedzą za śmieć 7-letniego Kiena. Po zapoznaniu się z opinia biegłego i analizą materiałów zebranych w trakcie postępowania przygotowawczego, prokurator regionalny w Łodzi podjął decyzję o umorzeniu śledztwa. Powód? Nie dopatrzono się znamion przestępstwa. Na tym sprawa prawdopodobnie jednak się nie zakończy. Rodzicom zmarłego chłopca wciąż przysługuje bowiem prawo odwołania się od decyzji prokuratury.
Na decyzję wymiaru sprawiedliwości trzeba było czekać ponad 2 lata. Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się w maju 2015 roku. Pewnego dnia Kien Nguyen, 7-letni Wietnamczyk, mieszkający wraz z rodzicami w Gostyninie, zaczął narzekać na złe samopoczucie. Po bezskutecznych wizytach na pogotowiu ratunkowym, ostatecznie chłopiec, w ciężkim stanie trafił do szpitala w Płocku. Tam po próbach reanimacji, chłopiec zmarł. Rodzice Kiena winą za jego śmierć obarczają lekarzy, którzy ich zdaniem działali zbyt opieszale.
Sprawą zainteresowała się Prokuratura Rejonowa w Gostyninie, w czerwcu 2016 roku, w wyniku reformy prokuratury, sprawa została przeniesiona do Prokuratury Regionalnej w Łodzi. W międzyczasie wpłynął protokół z kontroli w gostynińskim pogotowiu, przeprowadzonej przez Wojewódzkiego Konsultanta ds. Pediatrii. Pojawiły się również opinie z Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi a także biegłych z zakresu medycyny sądowej.
W styczniu br. prokurator zlecił zwolnienie z tajemnicy lekarskiej personelu gostynińskiego pogotowia, gdzie udzielano pomocy wietnamskiemu chłopcu. Sąd Rejonowy w Gostyninie uwzględnił wniosek prokuratora, dzięki czemu możliwe było prokuratorskie przesłuchanie 5 lekarzy. Za błąd w sztuce lekarskiej zagrożeni byli wyrokiem od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
W połowie czerwca Prokuratura Regionalna w Łodzi umorzyła jednak śledztwo. Decyzję tę podjęto w oparciu o opinię powołanego przez prokuratora biegłego, a także materiały przygotowane przez Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Jak słyszymy, zachowanie lekarzy pogotowia nie miały znamion czynu zabronionego. Decyzja trafiła już do pełnomocnika państwa Nguyen. Czy rodzice Kiena będą domagać się ponownego wszczęcia postępowania? Sprawę będziemy monitorować.