Choć MSWiA doszło do porozumienia ze związkami zawodowymi funkcjonariuszy policji, efekty tzw. "psiej grypy", czyli masowych zwolnień lekarskich, wciąż są zauważalne. W wielu polskich miejscowościach komendy świecą pustkami, a mieszkańcy donoszą o okrojonej liczbie mundurowych, niepokojąc się o swoje bezpieczeństwo. Podobne sygnały docierały również z Gostynina, dlatego o sytuację w tutejszej komendzie zapytaliśmy biuro prasowe KWP w Radomiu.
Czy policjanci z KPP Gostynin również dołączyli do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej?
- W ostatnim czasie do Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie wpłynęło więcej niż zwykle zwolnień lekarskich, na dzień dzisiejszy dokładna ilość tych zwolnień jest raczej niemożliwa do podania, ze względu na to, że funkcjonariusz ma 7 dni na dostarczenie takiego zwolnienia do jednostki a sytuacja jest bardzo dynamiczna i szybko się zmienia - wyjaśnia Norbert Cibor z KWP Radom - Oczywiście sytuacja w jakiej znalazła się Policja nie jest łatwa, wpływ tych zwolnień oczywiście zwiększa intensywność pracy zespołów organizacji służby.
N. CIbor dodaje, że celem zapewnienia ciągłości służby kieruje się funkcjonariuszy z jednych wydziałów, gdzie liczba policjantów jest większa do innych mniejszych by bezpieczeństwo mieszkańców nie zostało zagrożone.
Przypomnijmy, że porozumienie pomiędzy ministrem Administracji i Spraw Wewnętrznych, Joachimem Brudzińskim a przedstawicielami związków zawodowych funkcjonariuszy zostało podpisane w ubiegły czwartek. Porozumienie zakłada, ze w ramach wypracowanej umowy od 1 stycznia przyszłego roku funkcjonariusze służb podległych MSWiA otrzymają podwyżkę w kwocie 655 zł brutto. Jednoznaczne z podpisaniem porozumienia było zakończenie akcji protestacyjnej, która rozpoczęła się w połowie lipca. Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ Czy porozumieniee uzdrowi - dosłownie i w przenośni - sytuację w jednostkach policji?