W Gostynińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wrze jak w ulu. W najbliższych dniach okaże się, czy stanowisko prezesa utrzyma Andrzej Jakubowski, jednocześnie część członków spółdzielni nosi się z zamiarem odwołania obecnej Rady Nadzorczej. Kto z tej potyczki wyjdzie zwycięsko?
Jak się dowiadujemy, dokładnie za tydzień, tj. 18 grudnia, podjęta zostanie decyzja o przyszłości prezesa spółdzielni. Odwołania Andrzeja Jakubowskiego domaga się Rada Nadzorcza GSM.
Tymczasem, ta sama Rada Nadzorcza donosi, iż w ostatnich dniach uaktywnili się niektórzy pracownicy spółdzielni wraz z rodziną, wprowadzając w błąd mieszkańców. Problem rozbija się o podpisy pod listami, których cel ma być nie do końca jasny. Raz chodzi o obniżenie ceny centralnego ogrzewania, innym o założenie wspólnoty mieszkaniowej, bądź odwołanie zarządu GSM.
- Przedstawiając państwu do podpisu listy i podając różne cele zbierania podpisów, tak naprawdę chodzi o odwołanie dla nich niewygodnych członków Rady Nadzorczej GSM. Prosimy Państwa przed podpisaniem list o wnikliwe czytanie informacji na powyższych pismach. Decyzja należy do Państwa. Nie dajcie się oszukać wprowadzić przez te osoby w błąd. Część osób już wycofała swoje podpisy z tych list - czytamy w oświadczeniu Rady Nadzorczej.
Czy mieszkańcy nie czytają więc treści pisma, pod którym składają podpis? Trudno powiedzieć, wiadomo jednak, że spółdzielcy dążą do zwołania zebrania walnego GSM. Jest to możliwe w przypadku zebrania podpisów w liczbie nie mniejszej niż 1/10 mieszkańców należących do spółdzielni.
Jak zakończą się wewnętrzne niesnaski w spółdzielni? Sprawę będziemy monitorować.