Radni miejscy postawili na swoim i niemal o połowę obcięli kwotę, którą burmistrz chciał przeznaczyć na podwyżki dla pracowników Miejskiego Zespołu Ekonomicznego Szkół i Przedszkoli. Pozostała kwota trafić ma na potrzeby utwardzenia drogi na ul. Kwiatowej oraz budowę lodowiska. Rajcy są zdania, że podwyżki zaproponowane przez włodarza były zbyt wysokie, ten czuje się z kolei zniesmaczony ich decyzją, a poziom zarobków osób zatrudnionych w MZESiP nazywa skandalicznym.
Temat podwyżek przewijał się od 2016 roku. Pracownicy W projekcie budżetu na 2017 r. przedstawionego przez Pawła Kalinowskiego, radni nie przyznali na ten cel ani grosza, podobnie było przy kolejnych próbach podniesienia wynagrodzeń dla pracowników MZESiP. W ciągu roku 2017 dyrektor Michał Łoś trzykrotnie wnioskował do burmistrza o podwyżki. Włodarz przychylał się do jego apeli, wnioskował do Rady o zwiększenie wynagrodzeń, lecz ci byli nieugięci i przeznaczali środki na inne cele.
W marcu dyrektor ponownie zwrócił się do Pawła Kalinowskiego z prośbą o zwiększenie planu wydatków na wynagrodzenia - o kwotę 94.400,00 zł (79.200,00 zł - wynagrodzenia osobowe; 13.250,00 zł - składki na ubezpieczenie społeczne i 1.950,00 zł - składki na Fundusz Pracy). I tym razem radni nie zaakceptowali w pełni wniosku burmistrza. Na Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu rajcy zawnioskowali o zmniejszenie zaproponowanej przez burmistrza kwoty do kwoty 35 tys. zł przeznaczając resztę na inne cele, mianowicie utwardzenie drogi na ul. Kwiatowej oraz budowę lodowiska.
Ostateczna decyzja ws. podwyżek zapadła w trakcie ostatniej sesji, 4 kwietnia, na której zjawili się także pracownicy MZESiP wraz z Michałem Łosiem. Po raz kolejny Paweł Kalinowski nie krył swojego rozczarowania planowanymi cięciami.
- Chciałem zaapelować o sprawiedliwość. Zespół pracowników tworzy 8 osób, 7 z niebagatelnym, ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym. Ich aktualne pensje są skandaliczne w porównaniu z osobami piastującymi podobne stanowiska. To wynagrodzenie zasadnicze na poziomie niewiele wyższym od najniższej krajowej. Tymczasem radni chcą obciąć podwyżki i dać pieniądze na lodowisko. Przecież urząd złożył już wniosek o dofinansowanie na ten cel. A w przypadku ul. Kwiatowej - czy ktoś z Państwa rozmawiał z mieszkańcami, czy jest tak duża potrzeba remontu drogi, czy wasza decyzja to po prostu pójście na udry z urzędem? Znowu uważacie, że wasze jest najważniejsze. Nie mi robicie przysługę, tylko pracownikom i ich rodzinom - perorował burmistrz.
W odpowiedzi na słowa burmistrza, swoją opinię w sprawie wygłosiła radna Magdalena Augustyniak.
- Jesteśmy za podwyżkami, ale nie w takiej kwocie (ok. 800 zł brutto miesięcznie na osobę - przyp. red.). Nie przypominam sobie, żeby jacykolwiek pracownicy oświaty otrzymywali podwyżki tego rzędu - ripostowała radna.
Plan zakładający ścięcie proponowanych przez włodarz podwyżek do 35 tys. zł nie zyskał jednak aprobaty rady: "za" głosowało tylko 4 rajców, 6 było "przeciw". Ostatecznie, pozytywną opinię radnych (6 "za" i 4 "przeciw") zyskało zwiększenie wynagrodzeń do 45 tys. zł. (wynagrodzenia osobowe 39 tys. zł, składki na ubezpieczenie społeczne 5,4 tys. zł, składki na Fundusz Pracy 600 zł).
Komentarze (3)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.