W ostatnim czasie pojawiło się wiele różnych doniesień na temat leczenia chorej Amelki Borkowskiej. Państwo Borkowscy czują się zniesmaczeni zarzutami padającymi pod ich adresem i postanowili rozwiać wszelkie wątpliwości. W swoim oświadczeniu mówią o tym, jak przebiega leczenie ich córeczki.
Pomówienia dotyczą przede wszystkim kwoty, która jest potrzebna na leczenie Amelki. Dziewczynka każdego dnia walczy z całych sił, aby móc normalnie funkcjonować. Przeszczep komórek macierzystych jest jedyną możliwością na to, by Amelka wróciła do zdrowia i cieszyła się życiem jak inne dzieci. Emilia Borkowska, mama Amelki postanowiła wyjaśnić całą sytuację:
- Jeśli chodzi o kwotę, którą zbieramy poprzez różne akcje charytatywne, to kwota na leczenie, która wyniesie około 60 tys. Pragnę poinformować ,że te koszty mogą się zwiększyć do 80 tys. Jak poinformował nas lekarz prowadzący, takie wahanie kosztów związane jest z wagą dziecka, gdyż Amelka została zakwalifikowania do dziesięciu podań komórek. W związku z tym Komisja Bioetyczna na tej podstawie ustali cały kosztorys leczenia naszej córki - tłumaczy Emilia Borkowska.
Amelka choruje na mózgowe porażenie dziecięce i padaczkę. U dziewczynki stwierdzono także hipotrofię II stopnia i duże niedowidzenie. W wyniku choroby rozwój psychoruchowy Amelki jest znacznie opóźniony, wymaga stałej opieki osoby dorosłej.
Mama Amelki dodaje, że nikt nie jest zmuszany do pomocy. Pomoc jest dobrowolna i bezinteresowna. Rodzice dziewczynki pragną podziękować wszystkim szczerym osobą za dotychczasowe zaangażowanie i pomoc.