reklama
reklama

Rodzina zamordowanego Rafała przyjechała po wyrok. Sędzia go nie wydał. Proces będzie trwał

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Rodzina zamordowanego Rafała przyjechała po wyrok. Sędzia go nie wydał. Proces będzie trwał - Zdjęcie główne

Zdjęcie z rozprawy z 14 marca 2023 roku | foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W poniedziałek 20 marca w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi miał zapaść wyrok w sprawie porwania i zabójstwa 20-letniego Rafała. Sędzia Sławomir Wlazło zarządził jednak wznowienie przewodu sądowego, mimo iż tydzień wcześniej go zamknął.
reklama

Do porwania i zabójstwa 20-letniego Rafała doszło 27 stycznia 2020 roku. Pracujący w pizzerii na Podolszycach w Płocku mężczyza, tuż przed zakończeniem swojej zmiany, odebrał telefon z zamówieniem na pobliskie Borowiczki. Nie musiał, ale chciał zrealizować to zamówienie, bo znał ludzi, którzy je składali. 

Na miejscu czekali na niego oskarżeni - Łukasz R., Kamil W. i Konrad M. Wtedy zaczął się dramat 20-latka, a ustalenie dokładnego przebiegu zdarzeń jest niemożliwe ze względu na wyjaśnienia oskarżonych. Każdy z nich umniejsza swoją rolę w porwaniu i zabójstwie. Wiadomo, że 20-latek został skrępowany za ręce i nogi, wrzucony do bagażnika. Wcześniej oskarżeni Łukasz R. i Kamil W. zobili zakupy w sklepie Obi w Płocku. Kamera monitoringu nagrała każdy ruch, kiedy rankiem tego dnia przymierzali linkę, wybierali trzonek czy rękawice. 

Mężczyźni wyjechali z Płocka. Drugą partię zakupów zrobili w Lipnie - tam kupili wapno i denaturat. Jak utrzymywali do końca, to wszystko miało służyć zastraszaniu. Kamil W. i Łukasz R. mieli bowiem podejrzenia, że Rafał obciążył ich zeznaniami. W. i R. zajmowali się oszustwami - przekonywali młodych ludzi, żeby zakładali konta w banku, a następnie przekazywali im dokumenty. Następnie zaciągi na te konta kredyty. Podczas zatrzymania mężczyzn w Kutnie policjanci ujawnili m.in. 60 tysięcy złotych w gotówce. 

Proces przez Sądem Okręgowym w Płocku ruszył 10 grudnia 2022 roku. W trakcie kilku rozpraw wyjaśnienia złożyli oskarżeni, przesłuchano kilku świadków, biegłych psychiatrów i psychologów, którzy badali oskarżonych czy policjantów biorących udział w zatrzymaniu oskarżonych. Sędzia Justyna Wawrzyńczak 29 kwietnia 2022 roku wydała wyrok - wszyscy trzej oskarżeni zostali skazani na dożywotnie pozbawienie wolności. Wyrok był nieprawomocny, oskarżonym przysługiwało odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi. 

Miał być wyrok, a go nie ma 

Sąd Apelacyjny w Łodzi sprawą zajął się 14 marca 2023 roku. Podczas rozprawy sędzia Sławomir Wlazło odrzucił wnioski dowodowe - adwokaci oskarżonych starali się o przesłuchanie kolejnych świadków. Policjanta, który brał udział w czynnościach, a także lekarzy i psychiatrów. 

14 marca sędzia Wlazło zapewniał, że 20 marca wyrok zapadnie. Kilka minut przed godz. 12:00 rodzina zamordowanego Rafała weszła na salę sądową w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie i prawomocny wyrok. Oskarżonych na sali nie było - sędzia już 14 marca informował, że nie zostaną doprowadzeni. Adwokaci wygłosili mowy końcowe tydzień temu i wszystko zmierzało w kierunku wydania wyroku. 

Nieoczekiwanie sędzia Wlazło oznajmił, że wyrok nie zapadnie 20 marca, a przewód sądowy zostanie ponowny otwarty. Decyzja została podjęta podczas narady sędziów. 

- W toku narady ujawniły się okoliczności, które wymagają sprawdzenia przed podjęciem decyzji merytorycznej co do apelacji wniesionej w tej sprawie. W związku z tym nastąpi odroczenie rozprawy w dniu dzisiejszym - powiedział sędzia Sławomir Wlazło.

Kolejny termin nie jest znany. Sąd wezwie do złożenia zeznań policjanta, który brał udział w zatrzymaniu, a także biegłych psychologów i psychiatrów, którzy badali oskarżonych. 

- A także zażąda opinii o zachowaniu oskarżonych w jednostkach penitencjarnych,  ze szczególnym uwzględnieniu tego czy były stosowane wobec nich jakiekolwiek kary dyscyplinarne i czy prowadzone są wobec nich jakiekolwiek postępowania w związku z ich zachowaniem w jednostkach penitencjarnych. Kolejny termin zostanie wyznaczony z urzędu, to wszystko w tej sprawie - zakończył.

Posiedzenie trwało niespełna 2 minuty. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama