Chodzi o teren, który od lat dzierżawi stowarzyszenie. Miejsce, na którym działa Różaland, trafiło na sprzedaż.
– Teren, z którego korzystamy od 2017 roku, został nam przekazany do użytku przez pana Adasia, który niestety zmarł. Nie miał żony ani dzieci, dlatego okazało się, że ziemia, na której żyją nasze zwierzęta, ma aż 21 spadkobierców – podają w stowarzyszeniu.
Dzięki ich uprzejmości wciąż można było organizować warsztaty edukacyjne, pikniki i wydarzenia dla szkół oraz seniorów. Część koni żyła tam w systemie wolno-wybiegowym. Niestety, obecnie zapadła decyzja o sprzedaży działki. To ogromny problem dla Marcina Różalskiego i Marty Kwiatowej, prezes stowarzyszenia.
– Różaland po raz kolejny znalazł się w opałach, i to nie małych. Teren, po którym nasze konie chodzą od 7–8 lat, jest zagrożony. Został wystawiony na sprzedaż za ogromną kwotę – 1,5 mln zł. Nie dysponujemy takimi pieniędzmi. […] Mieszkańcy Różalanda mogą stracić swój azyl – mówi Marta Kwiatowa.
Azyl dla zwierząt
W Różalandzie schronienie znalazły zwierzęta, które w ciszy i leśnej scenerii spędzają spokojną starość. W ciągu ostatnich dziewięciu lat uratowano tam około stu koni i wiele zwierząt gospodarskich. – Niektóre są z nami do dziś i przede wszystkim cieszą się życiem – podkreślają wolontariusze.
Trafiają tu przede wszystkim konie schorowane, niechciane lub przeznaczone na rzeź. – U nas dostają drugie życie i często wracają do sprawności. Pomagają także w terapii dzieci, młodzieży oraz seniorów z różnym stopniem niepełnosprawności – przypomina prezes.
Stowarzyszenie Pomagaj Pomagać Różaland apeluje o wsparcie. Na profilu pomagam.pl uruchomiono zbiórkę. Potrzebna kwota to 1,5 mln zł.
– Pragniemy, abyście wiedzieli, że jeśli uda nam się zebrać pieniądze na wykup terenów, zostaną one wpisane na własność stowarzyszenia. Dzięki temu Różaland pozostanie na zawsze bezpieczny. Podarujcie naszym podopiecznym „kawałek podłogi” – czytamy na oficjalnym profilu zbiórki.
Na moment pisania tego tekstu udało się zebrać nieco ponad 118 tys. zł. Zbiórka trwa na stronie pomagam.pl.
Równocześnie Marcin Różalski ogłosił na swoim oficjalnym profilu Facebookowym licytacje. Do wygrania jest m.in. trening z „Różalem”.
Komentarze (0)