Biegli sporządzili już opinie w sprawie tragicznego zdarzenia, które miało miejsce pod koniec listopada w okolicach ul. Glinianej. Prokurator tłumaczy jednak, iż sprawa należy do wyjątkowo skomplikowanych, pod uwagę branych jest kilka wersji zdarzeń, a póki co nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.
Przypomnijmy, że 21 listopada, ok. godz. 7. rano pomiędzy ulicami: Bema i Glinianą przypadkowy przechodzień znalazł zwłoki mężczyzny. Denat miał nóż wbity w klatkę piersiową. Mieszkańcy prześcigali się w hipotezach na tematach okoliczności tragedii, ich wątpliwości nie rozwiała również badająca sprawę Prokuratura Rejonowa w Gostyninie. Według pierwszych ustaleń nie wykluczano bowiem... samobójstwa. Jak wyjaśnia prokurator Piotr Helman, taka wersja jest zaledwie jedną z wielu branych pod uwagę.
- Sprawa jest niezwykle trudna. Pojawiły się już opinie biegłych, lecz dochodzenie wciąż jest w toku. Jest kilka hipotez co do przebiegu zdarzeń, na chwilę obecną nie można wykluczyć żadnej z nich. Na razie nie postawiono nikomu żadnych zarzutów - wyjaśnia P. Helman i dodaje, że ze względu na dobro dochodzenia, nie może zdradzać bliższych szczegółów. Do sprawy wrócimy.