Opowiadał ze szczegółami o swoich zbrodniach, przyznając się, że popełnił ich nawet 90 - mowa o jednym z najstraszniejszych seryjnych zabójców w historii Polski. Leszek Pękalski zwany ,,wampirem z Bytowa' może opuścić więzienie 11 grudnia tego roku i trafić do ośrodka w Gostyninie.
Wampir z Bytowa otwarcie opowiadał o swoich zbrodniach. Mówiono, że popełnił ich w sumie 90, jednak przed sądem usłyszał wyrok tylko za jedno z nich. Tak naprawdę do tej pory nikt nie wie, ile naprawdę zabójstw ma na swoim koncie Leszek Pękalski. Dyrektor aresztu, w którym obecnie przebywa seryjny zabójca złożył wniosek o uznanie Pękalskiego za człowieka szczególnie niebezpiecznego i chce, aby umieszczono go w ośrodku w Gostyninie, gdyż na wolności mógłby ponownie być bardzo niebezpieczny.
W 1996 roku wampira z Bytowa oskarżono o 17 morderstw, dwa gwałty i uprowadzenie dziecka. Przed sądem okazało się jednak, że Pękalski ma asa w rękawie. Mimo, że podczas śledztwa opowiadał w sumie o 90 zbrodniach, które popełnił, przed sądem wszystkiemu zaprzeczył i wycofał się ze wszystkich złożonych wcześniej zeznań. Koniec końców sąd udowodnił mu tylko zabójstwo 17- letniej mieszkanki Darskowa. Za 10 miesięcy wampir z Bytowa może opuścić więzienie i trafić do Regionalnego Ośrodka Psychiatrii Sądowej w Gostyninie.
