Idzie zima, a wraz z nią opady śniegu oraz ujemne temperatury, które mogą spowodować zagrożenie na drodze. Mroźne poranki stały się już rzeczywistością, przez co nawet prosta droga może okazać się zdradliwa. Kierowcy bardzo często zapominają, że wraz ze zmianą aury powinni zmienić technikę prowadzenia pojazdu.
Wielu kierowcom wydaje się, że jezdnia jest czarna i sucha. Jest to niestety mylne stwierdzenie, ponieważ droga może być przymrożona, a w związku z tym śliska. Podczas jazdy na takim asfalcie koła mogą w jednej chwili stracić przyczepność i łatwo może dojść do nieszczęścia. Należy pamiętać, że nawierzchnia dróg połączona z opadami atmosferycznymi wydłuża drogę hamowania pojazdu, a w skrajnych wypadkach kierujący może wpaść w poślizg i nie zapanować nad samochodem. Jak dodaje instruktor nauki jazdy Krzysztof Markus, oprócz zachowania szczególnej ostrożności, należy również odpowiednio przygotować swój pojazd. Podstawą jest oczywiście zmiana opon na zimowe. Co oprócz tego? Właściciele pojazdów powinni również zadbać m. in. o: akumulator, wycieraczki, hamulce, światła oraz niezbędne płyny w samochodzie.
Kierowcy często lekceważą panujące warunki na drodze, jest to niestety bardzo zła cecha. Jadąc samochodem należy zwrócić szczególną uwagę na pojawiający się na drodze lód. Szczególnie groźny jest ten, którego nie widać, czyli tzw. czarny lód (gołoledź). To zjawisko, które łączy się z bardzo dużym zagrożeniem, ponieważ nie dość, że nie jest widoczne, to występuje miejscowo, co może zaskoczyć kierowcę.