– Czy prawdą jest, jakoby miał pan zamiar kandydować do Parlamentu Europejskiego już w najbliższych wyborach w 2019 r.? Wybory są zaledwie za pół roku – dopytywała dziś Adama Struzika radna Dominika Figurska.
W poniedziałek odbyła się pierwsza sesja sejmiku województwa mazowieckiego w nowym składzie. Pytanie zadane przez radną Dominikę Figurską padło kilkanaście minut przed ponownym wyborem Adama Struzika na marszałka województwa mazowieckiego na pięcioletnią kadencję. Struzik odpowiedział wówczas:
– Pani Figurska pyta o przyszłość, która dopiero nadejdzie. Ale nie ukrywam, że chcemy zbudować koalicyjną wspólnotę pod wybory do Parlamentu Europejskiego.
Do koalicji miałoby wejść kilka grupowań: Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe. Wybory odbędą się 26 maja 2019 r.
Odpowiedź Struzika niektórzy obecni radni uznał za „wymijającą” i czy nie stanie się tak, że dzisiejsza decyzja nie okaże się przypadkiem tymczasową i prowizoryczną, z kolei inni radni uznali za pewnik staranie się Struzika o mandat eurodeputowanego.
Marszałek jeszcze raz odniósł się do tematu:
– Moja żona powiedziała, żebym sobie wybił z głowy kandydowanie do Parlamentu Europejskiego. A ja się jej słucham i wygląda na to, że nie będę miał jej zgody – odparł.