To nie żaden dowcip. W sklepach na Mazowszu znaleziono spore ilości kokainy. W jednym z dyskontów znajdowało się niemal 9 kg kokainy zapakowanej w paczki, które ukryto w kartonach z bananami. A był to tylko początek...
Sklep sieci Stokrotka mieści się w Sokołowie Podlaskim. Kartony miały trafić do sali głównej. W sobotę jedna z pracownic dostrzegła paczki wsunięte między banany. Paczki miały być ciężkie niczym cegły, szczelnie ofoliowane na biało i zielono, cześć także opatrzona logiem... popularnych smartfonów. W środku nie znaleziono jednak telefonów, tylko - jak opisują ogólnokrajowe media - biały proszek. Wezwani na miejsce policjanci potwierdzili, że chodzi o kokainę. Paczki z bananami trafiły do sklepu z Ekwadoru, były przewiezione z magazynu w Teresinie. Wkrótce na podobne znalezisko natrafili pracownicy sklepu tej sieci w Wyszkowie, również na terenie województwa mazowieckiego. Już nie chodziło o 9 kg narkotyków, tylko - według nieoficjalnych doniesień - o 30 kg.
Następne nietypowe paczki zostały odnalezione w sklepach w województwach łódzkim i dolnośląskim. W Komendzie Głównej Policji potwierdzają, że znaleziono środki odurzające w kartonach z bananami na terenie trzech województw. Przypadków może być więcej. Sprawa jest w toku. Trwa sprawdzanie sklepów, gdzie jeszcze mogły trafić.
Urszula Skałecka, kierownik biura zarządu spółki Stokrotka, w rozmowie z dziennikarzami zapewniała o pełnej współpracy z policją i podkreśliła, że spółka nie jest bezpośrednim importerem tych bananów z zagranicy.
