Pomimo sądowego nakazu, tablica upamiętniająca mieszkańców Gostynina rozstrzelanych przez hitlerowców, nie została ponownie umieszczona przy ul. Floriańskiej. Burmistrz jest oburzony zaistniałą sytuacją i zapowiada, że sprawa znów zostanie skierowana do sądu.
Przypomnijmy, że pod koniec 2016 roku tablica została zdjęta z elewacji nieruchomości przy ulicy Floriańskiej 11 z powodu rozpoczęcia prac remontowych. Właściciel posesji, Andrzej S. zobowiązał się umieścić tablicę na dawnym miejscu, gdy tylko prace remontowe dobiegną końca, lecz nie dotrzymał słowa. Tłumaczył, że burmistrz Paweł Kalinowski nie wywiązał się ze swoich zobowiązań dotyczących korzystania z pasów drogi przy ulicach Floriańskiej i Wacława Kujawy. Sprawa trafiła więc do Sądu Rejonowego w Gostyninie, który nakazał Andrzejowi S. umieszczenie tablicy na południowo-zachodnim rogu budynku na własny koszt.
Przedsiębiorca odwołał się od nieprawomocnego wyroku, lecz IV Wydział Cywilny Odwoławczy Sądu Okręgowego w Płocku oddalił apelację, a właściciel nieruchomości został zobowiązany do umieszczenia tablicy pamiątkowej na południowo-zachodnim rogu budynku na własny koszt oraz zwrócenie Urzędowi Miasta kosztów procesu w wysokości 3,1 tysiąca złotych. Choć termin upłynął 24 maja, przedsiębiorca nie zamontował tablicy. Paweł Kalinowski informuje, iż zmuszony jest do podjęcia kolejnych działań w celu wyegzekwowania wyroku sądu.
- Gmina Miasta Gostynina niezwłocznie wystąpi do Sądu Rejonowego w Gostyninie o wezwanie właścicieli nieruchomości do wykonania w wyznaczonym terminie (nie dłuższym niż 3 dni) wyroku w sprawie I C 53/17, a po bezskutecznym upływie tego terminu o udzielenie jej umocowania do umieszczenia tablicy na koszt dłużników. Nie pozwolę w taki sposób traktować pamięci ofiar i uczuć ich rodzin - pisze w swoim oświadczeniu burmistrz.
