Zbiórka podpisów w sprawie ograniczenia politycznej działalności Tadeusza Rydzyka trwa. Udało się zgromadzić 80 tys. podpisów, teraz dokument ma trafić do Watykanu. Organizatorzy szukają odpowiedniego ambasadora.
Chcieli zebrać 100 tys. podpisów, brakuje im jednej piątej, ale i tak uważają, że to właściwy czas, aby zacząć działać. Petycję o ograniczenie politycznej działalności Tadeusza Rydzyka zamierzają przedstawić w Watykanie. Szukają odpowiedniej osoby, która byłaby gotowa spotkać się z papieżem Franciszkiem. Onet podaje, że autorzy petycji typują m.in. Jerzego Galińskiego, Tadeusza Pieronka i Jana Hartmana. Więcej na ten temat na tej stronie.
- Nie upieramy się jednak, że to musi być któraś z tych postaci - zaznacza w rozmowie z Onetem Adam N., jeden z autorów petycji. - Jesteśmy też otwarci na sugestie, które mogą pochodzić np. od prasy lub osób, które podpisały się pod apelem. Zależy nam tylko, by nie wręczali jej politycy. Oni nam nie pomogli w tej akcji. Najważniejsze, by papież dostał tę petycję. My nie musimy w tym uczestniczyć - dodaje.
Równolegle z inicjatywą Adama N. i Witka M. zbierano podpisy w obronie Tadeusza Rydzyka. W sprawę bardzo zaangażowała się posłanka Anna Sobecka, a apel poparli m.in. Beata Szydło i Jarosław Kaczyński.
Pod "antypetycją" podpisało się 24 tys. osób.
Więcej informacji z Torunia i okolic znajdziesz tutaj.
