Trzy etapy, trzy dni ścigania i prawdziwie górskie trasy - Kasia Pakulska wzięła udział w etapówce MTB w Górach Świętokrzyskich i wróciła jako liderka.
Pierwsze etap to jazda indywidualna na czas w Wąchocku. 14 km, w tym 11 km pod górę, walka z czasem i z samym sobą.
- Dla mnie było to coś nowego i ciekawa byłam tego startu. Jednak niezbyt dobrze czuję się na tak krótkich dystansach, gdzie o rozkładaniu sił nie ma mowy. Mimo wszystko etap zakończył się dla mnie sukcesem. Zwyciężyłam w Open Kobiet, choć przewaga była minimalna - jedynie 7s - relacjonuje Kasia Pakulska.
Drugi etap stanowił maraton 60 kilometrów. Odbył się również w Wąchocku. Mimo wysokiej temperatury i pomylonej trasy Kasi jechało się rewelacyjnie. Wygrała z czasem 2 h 47 min.
Trzeci etap zorganizowano w Nowinach k. Kielc. Trasa była trudniejsza.
- W nogach było już czuć przejechane kilometry, dlatego wyścig zaczęłam nieco spokojniej niż zwykle. Kilka kilometrów wystarczyło, aby organizm wszedł we właściwe obroty i można było stopniowo podkręcać tempo. Od 10 kilometra przez ponad godzinę jechaliśmy w burzy i w ulewie, która diametralnie zmieniła warunki na trasie. Zrobiło się ślisko, mokro, niebezpiecznie, na ścieżkach spływały strumienie. Takie warunki bardzo lubię i czułam się mocna - dodaje K. Pakulska.
Zawodnicza dojechała do mety po 2 h 35 min, wygrywając z 12-minutową przewagą, umacniając się na pozycji liderki i zdobywając tym samym całą Koronę Świętokrzyską.
Teraz chwila odpoczynku i już za 2 tygodnie Mistrzostwa Polski XCO w Mrągowie.