Sprawa cuchnących nieczystości wylewanych na podgostynińskich wsiach nabiera tempa. Władze powiatu stwierdziły, że miarka się przebrała i złożyły zawiadomienie do prokuratury.
- 10 marca po raz kolejny odnotowano wylewanie substancji nieznanego pochodzenia w miejscowości Witoldów. To naszym zdaniem stanowiło asumpt, aby zgłosić sprawę do Prokuratury Rejonowej w Gostyninie - wyjaśnia starosta Tomasz Matuszewski.
Jak dodaje starosta, z władzami powiatu ściśle współpracuje Powiatowy Lekarz Weterynarii.
Sprawa śmierdzi, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, od co najmniej 5 lat. Fetor nieczystości wylewanych m.in w Witoldowie roznosi się po okolicznych wsiach, lecz na razie nikt nie znalazł sposobu na rozwiązanie problemu. Wiele wskazuje na to, że nieczystości trafiają na pola z jednej z kutnowskich ubojni.
Temat został poruszony w zeszłym roku podczas kwietniowej sesji powiatowej. Kierownik płockiego WIOŚ-u, Andrzej Hasa przekonywał jednak, że dzięki interwencjom inspektoratu proceder już dawno został zakończony. Odpowiedź kierownika rozzłościła wówczas wiceprzewodniczącego Rady, Zdzisława Tarkę, który zapewniał, że proceder wciąż ma miejsce. I miał rację...
Nasi dziennikarze kilkukrotnie zarejestrowali zdarzenie za pomocą kamery wideo oraz aparatu fotograficznego. Zdjęcia prezentujemy poniżej.