– Proszę o miłosierdzie Boże i przyjęcie do stanu pustelniczego w diecezji płockiej – wybrzmiało podczas niedzielnej Mszy Świętej w płockiej katedrze. Pani Marta złożyła wtedy prośbę o czasową profesję pustelniczą. Zobowiązała się do podjęcia życia pustelniczego na terenie diecezji płockiej.
To ważna i symboliczna chwila, która miała miejsce w czasie jubileuszu 950-lecia diecezji płockiej.
– Przeżyliśmy pierwsze śluby pustelnicy, którą od dziś mamy w diecezji. Zamieszka ona w jednej z parafii niedaleko Płocka, gdzie będzie pracowała i modliła się. Prowadzić będzie życie ukryte, jako pustelnica. Dla mnie to zupełnie nowe wydarzenie. To dobrze, że Bóg wzbudza takie powołanie, nawet i dziś. Nie słyszałem o udokumentowanym przypadku pustelniczym w historii diecezji płockiej. Cieszę się, że dzieje się to teraz, w roku jubileuszu 950-lecia tej diecezji – mówił bp. Stułkowski.
Jak przekonuje siostra Marta, powołanie pojawiło się nagle, podczas modlitwy. To wtedy usłyszała głos Boga, któremu zawierzyła.
– To było zaproszenie od Boga, powiedziane jasno i wyraźnie w sercu, podczas modlitwy. W tym momencie jestem przeszczęśliwa, że biskup i diecezja przyjmują mnie do siebie. Na początku jednak byłam zaskoczona. No bo dlaczego ja? – mówi w rozmowie z PortalemPłock.
Przed kobietą duże wyzwanie – porzuci dotychczasowe życie i – póki co – przez najbliższy rok zmieni swoją codzienność.
– Będzie ona wypełniona modlitwą. W nocy czuwanie modlitewne, rano modlitwa, śniadanie, praca, kolejna modlitwa i Eucharystia. Cały dzień będzie podporządkowany pracy i rozmowie z Bogiem – zdradza Marta Maria od Świętej Trójcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.