Wczoraj sąd zadecydował, że Leszek Pękalski trafi na obserwację do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Wampir z Bytowa byłby pod obserwacją przez nawet 3 tygodnie. Wyrok nie jest jednak prawomocny.
Pękalski został poddany jednorazowemu badaniu, dzięki któremu biegli wydali wstępną opinię - konieczna będzie obserwacja w gostynińskim ośrodku. Sąd przychylił się do tej decyzji, lecz trzeba jeszcze poczekać na uprawomocnienie się wyroku.
Przyponmijmy, że dyrektor aresztu, w którym obecnie przebywa seryjny zabójca złożył wniosek o uznanie Pękalskiego za człowieka szczególnie niebezpiecznego i chce, aby umieszczono go w ośrodku w Gostyninie, gdyż na wolności mógłby ponownie być bardzo niebezpieczny. W 1996 roku wampira z Bytowa oskarżono o 17 morderstw, dwa gwałty i uprowadzenie dziecka. Mimo, że podczas śledztwa opowiadał w sumie o 90 zbrodniach, które popełnił, przed sądem wszystkiemu zaprzeczył i wycofał się ze wszystkich złożonych wcześniej zeznań. Koniec końców sąd udowodnił mu tylko zabójstwo 17- letniej mieszkanki Darskowa.