Za nami 11. kolejka IV ligi mazowieckiej, w której piłkarze Mazura Gostynin zmierzyli się w spotkaniu wyjazdowym z rezerwami ekstaklasowej Wisły. Drużyna z Płocka wzmocniona została 9 zawodnikami z Ekstraklasy, jednak mimo to podopieczni Waldemara Figurskiego potrafił nawiązać walkę z rywalem.
Spotkanie nie było jednostronnym widowiskiem, jak wydawaćby się mogło na papierze. Od 20. minuty gospodarze prowadzili co prawda 1-0, po tym jak podanie Semira Stilicia na bramkę zamienił Kamil Biliński. Jednak gostyninianie również mieli swoje okazję. Chyba najbliżej szczęścia był Bartłomiej Dębicki, który w 33. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Mateusza Ostrowskiego odbił piłkę głową, a ta zatrzymała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Bartłomieja Gradeckiego.
Po zmianie stron tempo gry nieco spadło. Okazji do zmiany wyniku jednak nie brakowało. W zespole z Gostynina okazji nie wykorzystali między innymi Bartosz Wiśniewski, Rafał Wilamowski oraz Gracja Sobczak, który próbował swoich sił uderzeniem z dystansu. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się doprowadzić do zmiany wyniku i równo z końcowym gwizdkiem Nafciarze mogli cieszyć się z kolejnego kompletu punktów, który pozwolił im na powrót na fotel lidera rozgrywek. Mazur z dorobkiem 13 punktów wciąż sklasyfikowany jest na dziesiątym miejscu w tabeli.
Wisła II Płock - Mazur Gostynin 1-0 (1-0)
1-0 22` Kamil Biliński
Mazur: Rak - Kułaga, Popławski, Majchrzak, Wróblewski, Ostrowski, B. Dębicki, B. Wiśniewski, D. Surmak, Sobczak, R. Wilamowski.
Kolejny ligowy mecz gostyninianie rozegrają w najbliższą sobotę, 21 października, kiedy ich rywalem będzie Ożarowianka Ożarów Mazowiecki. A już w najbliższą środę Mazur ponownie uda się do Płocka, gdzie w finale rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski zmierzy się z Wisłą II Płock.