Wciąż brak konkretów w sprawie budowy sceny plenerowej przy Miejskim Centrum Kultury. Problem rozbija się o zabezpieczoną na ten cel kwotę, która prawdopodobnie nie wystarczy na wykonanie przyłącza elektrycznego. W rezultacie miasto odrzuciło dwie - zbyt wysokie - oferty przetargowe, zaś trzecia czeka na dalsze kroki radnych. Czy konieczne będzie kolejne zwiększenie środków na tę inwestycję?
Inwestycja została wyłoniona w 2017 r. w ramach Budżetu Obywatelskiego i od samego początku stanowiła element sporny między Urzędem a pomysłodawczynią, Agnieszką Korajczyk-Szyperską. Co prawda, starostwo powiatowe wydało pozwolenie na budowę "Mini amfiteatru wraz z niezbędną infrastrukturą zlokalizowanego w Gostyninie ul. 18 Stycznia", lecz zadanie okazało się niedoszacowane pod względem finansowym. I to dość wyraźnie, gdyż liderka projektu zakładała, że koszt inwestycji zamknie się w kwocie 30 tys. zł, podczas gdy późniejsze wyliczenia wskazywały, że sama dokumentacja projektowa pochłonie ponad 7 tys. zł.
Radni zwiększyli więc środki do 80 tys. zł, lecz i to nie przyniosło oczekiwanych efektów. Pierwszy i drugi przetarg zakończyły się niepowodzeniem ze względu na zbyt wysoką ofertę - odpowiednio 122 i 114 tys. zł. Trzecia natomiast zmieściła się w ramach budżetowych, lecz oferent nie wliczył w koszta wykonania przyłącza elektrycznego.
Przy okazji pojawia się plan modernizacji Miejskiego Centrum Kultury, obok którego stanąć miałby amfiteatr. W budżecie zabezpieczone zostały środki na przygotowanie dokumentacji tego zadania. Jeśli renowacja MCK obejmowałaby także wymianę instalacji elektrycznej, z której skorzystać mógłby amfiteatr, wspomniana oferta za 80 tys. prawdopodobnie okazałaby się w pełni wystarczająca. W obecnej kondycji instalacja Centrum Kultury mogła by jednak nie podźwignąć dodatkowego obciążenia. Więcej wiadomo będzie w ciągu najbliższych kilku tygodni, a ostateczna decyzja zależeć będzie od radnych miejskich, którzy w trakcie komisji zdecydują, czy konieczne będzie zwiększenie środków na budowę amfiteatru.