[WYBORY] Kto wygrał w sąsiednich gminach?

Wybory Samorządowe 2018 przeszły już do historii. Mieszkańcom miasta, jak i gminy Gostynin emocje towarzyszyły aż do godzin nocnych z niedzieli na poniedziałek, kiedy rozstrzygała się II tura wyborów na burmistrza i wójta. Podobnie było w gminie Sanniki, gdzie dotychczasowy gospodarz utrzymał posadę przysłowiowym rzutem na taśmę. Ekscytacji nie zabrakło także w sąsiednich gminach, choć w większości przypadków wszystko było jasne już 2 tygodnie temu. Dla niewtajemniczonych przypominamy, kto zwyciężał za miedzą. 

W wyborach na wójta gminy Szczawin Kościelny wystartowało dwoje kandydatów. Wieloletni włodarz Jerzy Sochacki zmierzył się z Barbarą Stępniak i musiał uznać wyższość rywalki, która "zgarnęła" 55,24 procent głosów. Niespodzianki nie było za to w gminie Pacyna, gdzie do stołka niemal przyrósł Krzysztof Woźniak. Po piętach deptała mu lokalna opozycjonistka, Magdalena Durka, lecz ostatecznie musiała uznać wyższość swojego rywala, zdobywając poparcie na poziomie 46,93 procent. 

Tyle działo się w powiecie gostynińskim. A co po sąsiedzku? 

W Gąbinie Krzysztof Jadczak bez trudu pokonał Piotra Wąsika, uzyskując 63,11 procent głosów i utrzymał funkcję burmistrza. Nie inaczej było w Łącku. Tam, już w pierwszej turze, z wynikiem 58,35 % tytuł wójta obronił Zbigniew Białecki. Nowy-stary włodarz zostawił daleko w tyle Sylwię Domańską (24,04) oraz Sylwię Sobińską (17,61). Podobny scenariusz rozegrał się w Nowym Duninowie, gdzie Mirosław Krysiak rozprawił się z Anną Balcerzak-Dzierbicką, osiągając wynik 63,29 %.

Inaczej sprawy miały się natomiast w gminie Strzelce. Cieszący się od lat wysokim poparciem wójt Tadeusz Kaczmarek nieoczekiwanie uległ Tomaszowi Grabowskiemu stosunkiem głosów 47,05 - 52,95 proc. Również w Łaniętach doszło do zmiany na najwyższym stanowisku. Dotychczasowego wójta, Stanisława Jędrzejczaka, w drugiej turze zdeklasował młody kandydat PiS-u, który "zgarnął" aż 61,11 procent głosów wyborców.