To bynajmniej nie oferta turystyczna last minute, a zdecydowanie bardziej ta z kategorii lusting heart. Doskonałym przykładem na to, jak rozpalone serce potrafi pobudzić kreatywne myślenie i wyzwolić artystyczną duszę, jest jedna z gostynińskich spotterek. Młoda (przynajmniej w domyśle) kobieta została trafiona strzałą amora w trakcie jazdy lokalnym środkiem lokomocji, a obiektem jej westchnień stał się... ten amant z rysopisu. Kojarzycie go?
Smukły brunet o zielonych(?) oczach, owalnej twarzy i bakach a la młody Wolverine, odziany w bluzę z kapturem, rurki i stylowe nike - to właśnie Kuba. Tak na imię chłopakowi, który podczas jazdy busem skradł serce jednej z gostyninianek. Zauroczona młodzieńcem dziewczyna postanowiła podzielić się obrazem, który od pamiętnej podróży spędza jej sen z powiek.
- Pilnie poszukuje chłopaka o imieniu Kuba z busa wygląda (mniej więcej xD) tak; - pisze spotterka.
Nie wiadomo, na ile rysopis lowelasa oddaje jego prawdziwą aparycję, jednak - a nuż - ktoś rozpozna tajemniczego Jakuba.
Spotterce życzymy powodzenia.