reklama
reklama

Z tymi owadami nie warto zadzierać. W okolicach Płocka to prawdziwe utrapienie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP Staroźreby

Z tymi owadami nie warto zadzierać. W okolicach Płocka to prawdziwe utrapienie! - Zdjęcie główne

foto OSP Staroźreby

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościLato to czas, w którym przyroda ożywa - niestety, również i ta, która stanowi zagrożenie dla człowieka. W tym roku, w okolicach Płocka problem zdaje się nasilać, szczególnie w przypadku takich owadów jak osy czy szerszenie. Podpowiadamy co zrobić, by sprawnie pozbyć się kłopotu, jednocześnie nie narażając na niebezpieczeństwo innych.
reklama

W okresie letnim możemy zaobserwować wzmożoną aktywność niektórych owadów. Chociaż większość z nich nie oddziałowuje na nasze codzienne życie, niektóre mogą stać się prawdziwym utrapieniem. Szczególnie w przypadku, gdy zwierzęta te osiedlą się w naszych domach lub zaraz obok nich. 

Problem rojów os i szerszeni dotknął w tym roku wielu mieszkańców płockiego powiatu. W sytuacjach, gdy ilość insektów zaczęła stanowić poważne zagrożenie dla  mieszkańców, interweniować musiały służby. 

- W tym roku jest to faktycznie duży problem. Od początku wakacji płocka straż pożarna dostała już kilkadziesiąt zgłoszeń z prośbą o usunięcie owadów błonkoskrzydłych. Interwencje miały miejsce za równo w Płocku, jak i w powiecie.

reklama

- mówi mł. bryg. Edward Mysera, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. 

Straż przypomina jednak o tym, że interweniować może jedynie w przypadku, gdy obecność owadów stanowi bezpośrednie zagrożenie zdrowia lub życia. Służby nie podejmą działań, jeśli nie zajdą do tego odpowiednie przesłanki - takie jak m.in. rój znajdujący się w budynku użyteczności publicznej, placówce oświatowej czy w domu, w którym przebywają osoby niepełnosprawne lub mające trudności z poruszaniem. 

- Każdorazowo po otrzymaniu zgłoszenia dowódca weryfikuje sytuacje na miejscu. Jeżeli zagrożenie nie występuje, teren jest taśmowany, a do usunięcia gniazda na własny koszt zobligowany jest właściciel posesji - tłumaczy mł. bryg. Edward Mysera.

reklama

Zasady te służą usprawnieniu pracy strażaków, aby ci nie musieli być wzywani do miejsc niewymagających pilnej interwencji. Dzięki temu będą w stanie sprawniej pomóc w sytuacji, w której życie i zdrowie jest zagrożone. 

- Mimo to zdarzają się sytuacje, w których przesłanki do wszczęcia działań są spełnione. Wówczas strażacy w ochronnych ubraniach udają się na miejsce wieczorem, ponieważ wtedy owady są mniej aktywne, zabezpieczają teren, usuwają gniazdo i wypuszczają zwierzęta do lasu - dodaje oficer prasowy straży pożarnej.

W przypadku, w którym straż nie podejmie interwencji, właściciel bądź zarządca terenu uznanego za niebezpieczny musi zgłosić się do firmy dezynsekcyjnej.

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama