Wszystko wskazuje na to, że nie trzeba się wybrać na Alaskę, na północ Kanady, Syberii czy Skandynawii, by zobaczyć to piękne zjawisko. Miniaturowa dziura ozonowa, która ma się utworzyć wysoko nad Polską, może dać właśnie efekt w postaci chmur perłowych.
- Za sprawą rekordowo niskich temperatur panujących w ziemskiej stratosferze, a więc powyżej 15-20 km nad ziemią, które w najbliższych dniach będą spadać nawet poniżej minus 90 stopni, będziemy świadkami niecodziennego zjawiska - zapowiada twojapogoda.pl.
Wilgotność powietrza jest tam minimalna, nie dochodzi do parowania, a więc nie tworzą się "zwyczajne" chmury. Gdy wir polarny powoduje drastyczny spadek temperatury, w warstwie ozonowej zaczynają się tworzyć niewielkie dziury.
W ten sposób powstają Polarne Chmury Stratosferyczne, nazywane obłokami perłowymi. Co to takiego?
- To specyficzne chmury, które zbudowane są głównie z kryształków lodowych, ale w ich składzie wyróżnić można też kwas siarkowy i azotowy.
Dzięki temu obłoki te są zdolne odbijać promienie słoneczne w taki sposób, że wyglądają jakby świeciły kolorami tęczy o świcie i zmroku. Można je też porównać do plamy benzyny - tłumaczy twojapogoda.pl.
Obłoki perłowe mają się pojawić w najbliższych dniach, najlepiej szukać ich o zmroku i świcie, gdy Słońce znajduje się płytko pod horyzontem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.