Najwięcej można dostać tam, gdzie mało osób zbiera, a zapotrzebowanie jest duże. W takich miejscach nawet niewielki wysiłek może zamienić się w konkretną kwotę. Wystarczy zgromadzić 100–150 kilogramów, aby uzyskać 200–300 zł. A osoby zbierające w kilka osób potrafią przekroczyć te wartości bez większego problemu.
Jak znaleźć skup kasztanów?
Zainteresowani nie muszą daleko szukać. Najprostszą drogą są portale ogłoszeniowe, gdzie regularnie pojawiają się wpisy od pośredników i firm zajmujących się przetwarzaniem surowców naturalnych. Warto też śledzić grupy lokalne, bo wiele takich ofert nie trafia do oficjalnych serwisów. W mniejszych miejscowościach świetnie sprawdzają się stare metody – kartki na przystankach, ogłoszenia na tablicach przy sklepach, a nawet informacje przekazywane „pocztą pantoflową”. Kto pierwszy zareaguje, ten zazwyczaj zyskuje stałego odbiorcę.
Kto kupuje kasztany i w jakim celu?
Choć może się wydawać, że chodzi głównie o dekoracje, rzeczywistość jest zupełnie inna. Największym odbiorcą są zakłady zielarskie i przetwórnie ziół, które wykorzystują owoce do produkcji ekstraktów. Kolejne miejsce zajmuje branża kosmetyczna i farmaceutyczna, bo odpowiednio przetworzone substancje trafiają później do kremów, żeli i maści. Wciąż mało znany jest fakt, że kasztany trafiają również do wytwórni pasz dla zwierząt. Dużym odbiorcą są także koła łowieckie, które wykorzystują je do dokarmiania dzików, jeleni i saren.
Właściwości zdrowotne kasztanów budują ich wartość
To nie przypadek, że rynek jest gotowy płacić za jesienne owoce. Zawierają one kumaryny, flawonoidy, saponiny, fenolokwasy i garbniki – naturalne związki o udowodnionym działaniu. Wzmacniają naczynia krwionośne, poprawiają krążenie i zmniejszają ryzyko pajączków. Od lat wykorzystuje się je przy produkcji maści przeciw żylakom. Niektórzy stosują je również na krwiaki i odmrożenia. To właśnie te właściwości sprawiają, że popyt utrzymuje się co sezon.
Jak zbierać kasztany, aby nie stracić na jakości?
Nie wystarczy wrzucać wszystko do worka. Aby skup przyjął towar, musi on spełniać określone standardy. Przede wszystkim kasztany powinny być pozbawione łupin. Najlepiej oczyszczać je na bieżąco, zanim zaschną. Następnie powinny zostać wysuszone — najlepiej w przewiewnym i zacienionym miejscu. Nie mogą być spleśniałe, wilgotne ani uszkodzone. Jeden zgniły egzemplarz potrafi zdyskwalifikować cały zbiór. Doświadczeni zbieracze zawsze selekcjonują zawartość przed wizytą w skupie.
Choć temat wydaje się poważny, w praktyce często przeradza się w zabawę. Wielu traktuje zbieranie jak aktywność na świeżym powietrzu – zamiast zwykłego spaceru, pojawia się cel. Rodziny organizują wspólne wypady, dzieci pomagają sortować, a dorośli noszą worki. Niektórzy wprowadzają element rywalizacji – kto uzbiera więcej, wybiera film na wieczór lub miejsce na obiad. Przy okazji uczą młodszych, że pieniądz może leżeć dosłownie pod drzewem.
Czy warto spróbować?
To jedna z tych okazji, które nie wymagają żadnego wkładu finansowego. Nie trzeba rejestrować działalności ani znać się na przepisach. Wystarczy dobra lokalizacja, odrobina cierpliwości i odpowiednie przygotowanie. A ponieważ niewiele osób traktuje to poważnie, szanse na znalezienie obfitych miejsc wciąż są spore. Jedno jest pewne – kto spróbuje raz, często wraca w kolejnych sezonach.
Komentarze (0)