Mieszkanki Kutna biją na alarm. Kobiety donoszą o podejrzanym mężczyźnie, prawdopodobnie mieszkańcu powiatu gostynińskiego, który masturbuje się w miejscach publicznych. Panie ostrzegają się wzajemnie za pośrednictwem poczty pantoflowej iorazza portali społecznościowych i obawiają się, że ekshibicjonista posunie się o krok dalej.
Informacja o podejrzanym typie przeszła przez Kutno w tempie błyskawicy. Post młodej kobiety na portalu społecznościowym zaalarmował kutnianki, zaś wiele z nich potwierdza doniesienia o czyhającym dewiancie.
- Wieczorami kręci się starszy facet, około 40 - 50 lat, średniego wzrostu, dość dobrze zbudowany. Najczęściej widywany jest w okolicach dworca PKP, koło młynu i na Sienkiewicza. Od razu można się zorientować, że koleś jest jakiś dziwny, kręci się w tę i z powrotem, a jak widzi jakieś kobiety, to zaczyna coś kombinować - ostrzega jedna z internautek.
Jak słyszymy od kobiet, delikwent przyczaja się ciemnych zaułkach, wyjmuje genitalia i zaczyna się onanizować. Dopiero, gdy zauważy, że został zauważony przez grupę osób, wsiada do ciemnego seata na gostynińskich numerach i ucieka z piskiem opon. Jednak z kobiet twierdzi, że śledziła mężczyznę, lecz, jak mówi, "wypruł" na krajową 60, pomknął w stronę Gostynina i zginął z zasięgu zwroku.
Zdaniem innej kutnianki dewiant zaczął pojawiać się na mieście około września w okresie Święta Róży. Póki co, policja nie złapała ekshibicjonisty na gorącym uczynku.
Więcej w dzisiejszej Gazecie Lokalnej.
