Już prawie 3 miesiące Tymek Cholewiński walczy z nowotworami w Barcelonie. Chłopiec przebywa w szpitalu Sant Joan de Deu. Lekarze w stolicy Katalonii podjęli się operacji wycięcia guza z szyi chłopca w listopadzie. Operacja zakończyła się pomyślnie, udało się wyciąć większą część guza. Tymek odzyskiwał siły, pojawiła się nadzieja.
Jeszcze w Polsce lekarze zdiagnozowali jednak przerzut do płuc chłopca, a po kilku tygodniach w Barcelonie okazało się, że kolejne badania wykryły następny przerzut, tym razem w kości strzałkowej. Stan zdrowia chłopca się pogarszał, ale święta rodzina Cholewińskich spędziła poza szpitalem. Późnie chłopiec musiał jednak wrócić pod opiekę lekarzy.
Nowotwór nie reaguje jednak na leczenie, a teraz rodzice przekazali fatalne wieści za pośrednictwem jednej z internautek. Tymek słabnie, pojawił się ból pleców i guz na szyi. Niestety, wróg wrócił.
- Lekarze w Barcelonie nie dają już szans na uratowanie Naszego dziecka. Jednak My się nie poddajemy! Nigdy tego nie zrobimy... - przekazali rodzice Tymka.
Chłopiec ma jednak apetyt, gra w gry na konsoli, uśmiecha się.
Rodzice czekają na informacje z kliniki w Chinach, do której pod koniec grudnia wysłana została próbka guza.
Cały czas trwa zbiórka na pokrycie kosztów leczenia Tymka w Barcelonie. Pomóc można wpłacając na konto chłopca w fundacji Siepomaga lub licytując przedmioty na aukcji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.