Centrum Onkologii w Płocku przez wiele lat miało pod górkę. Pierwotnie inwestycja miała powstać w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, jeszcze przed pandemią wkopano kamień węgielny w października 2019 roku. Firma NUMED wycofała się z inwestycji i inwestycja stanęła pod znakiem zapytania.
Pieniądze zdecydował się wyłożyć samorząd województwa, a prace budowlane zakończyły się kilka tygodni temu. Koszt postawienia budynku to 83 mln złotych. Teraz trwają prace wykończeniowe i instalowanie wyposażenia.
- Prosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o dofinansowanie sprzętu i aparatury medycznej, chodziło o 55 mln złotych. Niestety nie otrzymaliśmy dofinansowania i samorząd województwa podjął decyzję, że sfinansuje 2 akceleratory, rezonans, tomograf, PET, mamograf i urządzenie do brachyterapii. Cała inwestycja zamknie się w kwocie 145 mln złotych - mówił Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. - Jeszcze kilka lat temu kupowaliśmy usługi badania PET w Bydgoszczy. Teraz mieszkańcy Płocka, powiatu płockiego i sąsiednich, ok. 700 tys. do miliona mieszkańców będzie mogło korzystać z tego badania w Płocku.
Dyrektor wskazywał, że z początkiem przyszłego roku zwróci się do lokalnych samorządów z prośbą o dofinansowanie badania PET.
- Wycena usług medycznych jest katastrofalna. To co płaci Narodowy Fundusz Zdrowia nie starcza na leczenie. Po pierwszym półroczu jesteśmy zadłużeni na 19 mln złotych, jak nigdy - mówił Kwiatkowski. - Nie wiem czy Fundusz da nam kontrakt na PET, to nie jest łatwy kontrakt.
Politycy opozycji wskazywali, że to "powód do wstydu". Dostało się m.in. Łukaszowi Szumowskiemu, który 4 lata temu był "jedynką" PiS w okręgu płocko-ciechanowskim.
- To miejsce powinno być wyrzutem sumienia i powodem do wstydu dla osób, którzy pomimo wielu obietnic nie zaangażowali się w powstanie ośrodka radioterapii. Z naszego okręgu kandydował były minister zdrowia, którego już nie ma i nikt nie zamierza nawet wspominać jego nazwiska. Obiecywał środki, obiecywał zaangażowanie. Niestety, nie było ani po stronie parlamentarzystów PiS i kolejnych ministrów - mówił prezydent Andrzej Nowakowski. - Wycena usług medycznych musi ulec zmianie. Nie może być tak, że szpitale zadłużają się albo są ratowane przez samorządy tylko dlatego, że wycena usług jest zbyt niska.
- Z przyczyn politycznych ten obiekt nie znalazł się w zakresie zainteresowania rządu. Przykro o tym słyszeć, zwłaszcza, że są kolejne potrzeby, aby ten obiekt działał bardzo skuteczne. Zwracamy się do samorządowców, aby współfinansowali badania, które są tak konieczne z punktu widzenia chorób onkologicznych. Wszyscy wiemy, że Płock to nie jest uzdrowisko - mówił Piotr Zgorzelski, lider listy Trzeciej Drogi.
Jak mówił dyrektor Kwiatkowski, proces poszukiwania kadry do Centrum Onkologii rozpoczął się już 2 lata temu. Określił go jako "niełatwy", bo lekarzy i techników radiologii jest bardzo mało na rynku.
- Mamy listę, zawieramy pomału umowy o pracę i kontraktowe. Czekamy tylko spokojnie na montaż maszyn i wystąpimy do NFZ z listą wyposażenia, odbiorami, opiniami i listą pracowników - mówi dyrektor.
Oddział zacząć przyjmować pacjentów w 2024 roku. Z szacunków wynika, że rocznie sama poradnia będzie udzielała około 10 tysięcy porad.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.