reklama
reklama

Ustawa Kamilka a Dzień Nauczyciela. Czy dając prezent, możesz ściągnąć na wychowawcę kłopoty?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Ustawa Kamilka a Dzień Nauczyciela. Czy dając prezent, możesz ściągnąć na wychowawcę kłopoty? - Zdjęcie główne

Wielu dyrektorów już na początku roku szkolnego analizowało z nauczycielami kwestię prezentów na Dzień Nauczyciela (zdjęcie ilustracyjne). | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i światChociaż tzw. Ustawa Kamilka weszła w życie kilka miesięcy temu, to o nowych standardach ochrony małoletnich głośno zrobiło się wraz z początkiem roku szkolnego. Regulują one m.in. zasady wręczania i otrzymywania prezentów, również z okazji przypadającego 14 października Dnia Nauczyciela. Jaki podarunek można wręczyć belfrowi, żeby nie ściągnąć na niego kłopotów?
reklama

Kwiaty, czekoladki, pióro wieczne, a nawet bon do spa – nauczyciele dotąd otrzymywali różne prezenty od uczniów oraz ich rodziców. Czy teraz to się skończy? Pojawiły się wytyczne, w których określono, czego pedagogom nie wolno. 

Nauczyciele mówią o zdrowym rozsądku, rodzice w konsternacji 

Przed Dniem Nauczyciela wielu rodziców dłużej niż w poprzednich latach zastanawiało się, co wręczyć wychowawcom swoich dzieci. Okazuje się, że najlepszym prezentem będą po prostu... życzenia. W innym przypadku może dojść do tego, że nauczyciel będzie musiał się tłumaczyć. Wszystko przez nowe standardy ochrony małoletnich. W zawartych w nich wytycznych, przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a udostępnionych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, czytamy między innymi:

reklama

"Nie wolno Ci przyjmować pieniędzy ani prezentów od dziecka, ani opiekunów dziecka. Nie wolno Ci wchodzić w relacje jakiejkolwiek zależności wobec dziecka lub opiekunów dziecka, które mogłyby prowadzić do oskarżeń o nierówne traktowanie bądź czerpanie korzyści majątkowych i innych...". 

Natomiast jeżeli chodzi o przedszkola, to w nowych przepisach znalazł się następujący zapis: "Pracownikowi placówki nie wolno przyjmować pieniędzy, prezentów od dziecka, rodzica, rodzica zastępczego, opiekuna prawnego dziecka. Zakaz ten nie ma zastosowania w przypadku kwiatów wręczanych z okazji świąt bądź innych uroczystości obchodzonych w placówce". 

Ustawa ustawą, ale decydują zapisy w szkolnych regulaminach

Dodajmy, że opracowane przez resort sprawiedliwości wytyczne są materiałem pomocniczym, który ma tylko stanowić wsparcie dla placówek w opracowaniu ich własnych standardów. Oznacza to, że każda szkoła powinna mieć wypracowany swój regulamin i to właśnie tam rodzice powinni zajrzeć, zanim zrobią składkę na zakup prezentu dla nauczyciela – w postaci bonu do jubilera, drogich kosmetyków, czy też jedwabnej apaszki. 

reklama

Jak udało nam się dowiedzieć, w części szkół – np. w wielkopolskich – dyrektorzy już we wrześniu, na radach pedagogicznych, uczulali nauczycieli na nowe standardy swoich pracowników. 

– Nasza koleżanka miała kuratorium "na głowie", bo zlekceważyła wytyczne – usłyszeliśmy podczas rozmowy z nauczycielką jednej ze szkół. 

– Zdrowy rozsądek, a nie rozporządzenia MEN, jest tym, co powinno być wyznacznikiem zasad w tej sprawie. Nie wszystko trzeba regulować centralne – usłyszeliśmy z kolei od nauczycielki z innej części kraju, ze szkoły w Kutnie. - Nie jest żadnym przekroczeniem granic, jeśli raz w roku dzieci i rodzice chcą sprawić przyjemność nauczycielowi i przekazać kwiaty czy drobny upominek – dodaje nasza rozmówczyni.

reklama

Prezenty dla nauczyciela? Najlepiej czysto symboliczne

Nauczycielka podkreśla, że sprawa jest niejednoznaczna i bardzo delikatna. – Prezenty powinny być czysto symboliczne. Rolą nauczyciela jest tak ułożyć relacje z rodzicami, by ci nie czuli się zobowiązani obsypywać pedagoga drogimi podarkami – dodaje.

Jak do sprawy podchodzą rodzice? Jedna z mam dopiero od nas dowiedziała się o nowych wytycznych. Mówi, że osób żyjących w nieświadomości jest więcej. – Oczywiście wiedziałam o Ustawie Kamilka, wiem, że szkoła baczniej przygląda się osobom, które wchodzą na ich teren, słyszałam o zaświadczeniach o niekaralności, ale o zakazie prezentów – nie słyszałam. Nie wiem, co teraz zrobić, muszę szybko omówić to z pozostałymi rodzicami, bo mieliśmy już konkretne plany na Dzień Nauczyciela – powiedziała w rozmowie z nami mama piątoklasisty. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama