reklama
reklama

Dominik Kun na gorąco po meczu: zostało mi dostawić nogę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Dominik Kun na gorąco po meczu: zostało mi dostawić nogę - Zdjęcie główne

Dominik Kun w meczu z Piastem Gliwice zaliczył asystę i popisał się świetną akcją na 2:0 | foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości GostyninDominik Kun był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, zawodnikiem Wisły Płock w meczu z Piastem Gliwice. Pomocnik popisał się asystą i bramką, choć trafienie ostatecznie zostało uznane jako samobój Franciszka Placha. - Mi zostało dostawić nogę - mówi skromnie Kun w strefie mieszanej.
reklama

Wisła Płock wygrała z Piastem Gliwice 2:0 i po trzech kolejkach jest liderem PKO Ekstraklasy. Po meczu w strefie mieszanej rozmawialiśmy z Dominikiem Kunem

O akcji na 2:0:

Jeden odbiór, strata, znowu odbiór. Nieźle się to zawiązało. Potem Kevin (Custović) ładnie to podprowadził i mi zostało dostawić nogę [Dominik Kun uderzył z 16. metra zewnętrzną częścią stopy - red.]. Szkoda, że nie uznają mi tej bramki, ale to mniej ważne. Ważne, że wpadło i z tego się cieszę 

Rozwiń

O założeniach na mecz:

Przygotowaliśmy się na to, że Piast będzie budował akcję, także przez bramką, więc musieliśmy zabezpieczyć tył. Może czasami cofnęliśmy się za głęboko, przeciwnik przycisnął, ale nic wielkiego z tego nie było. Dobrze broniliśmy się w polu karnym i jego okolicach. Mieliśmy z tego kontry, po jednej z nich padła bramka. Koniec końców wykorzystaliśmy sytuację i schodziliśmy na przerwę z prowadzeniem. Fajnie się ułożyło, ustawiło to mecz. W drugiej połowie nadal skutecznie broniliśmy, mamy z tego kontratak, strzelamy gola. Najważniejsza jest obrona, z przodu mamy tyle jakości, że potrafimy to wykorzystać.

reklama

O pierwszej bramce:

Ładna akcja. Tam mógł być spalony, więc krzykonąłem, Łukasz przepuścił. Jime "wsadził" z najbliższej odległości. Fajne akcje, zespołowe, rozkłada się to na całą drużynę.

O meczu z Widzewem Łódź:

Naprawdę fajnie gramy, jesteśmy rozpędzeni, ale nie możemy odfrunąć. Musimy twardo stąpać po ziemi. Trzeba wykorzystać formę, póki jest, zdobyć jak najwięcej punktów. 

Widzew to dla mnie 4 lata, sukcesy, powrót do Ekstraklasy. Duże emocje, ale będzie to trzeba schować i o tym nie myśleć. Na boisku trzeba robić wszystko, żebyśmy wrócili do Płocka z 3 punktami. 

reklama

 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo