Puchar Polski 2021/2022 – jak poradzą sobie płocczanie?

Płocczanie w bieżącym sezonie Ekstraklasy na sześć spotkań odnieśli dwa zwycięstwa, jeden remis i trzy porażki. W kolejnym meczu ligowym już w poniedziałek 13 września zmierzą się w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem.

Najbliższy rywal: Korona Kielce

Pierwszy mecz Pucharu Polski w sezonie 2021/2022 Wisła Płock rozegra przeciwko kieleckiej Koronie. Aktualny trener Nafciarzy Maciej Bartoszek został zwolniony właśnie stamtąd pół roku temu, więc spotkanie to będzie ciekawym wyzwaniem. W związku z tym na pewno jeszcze bardziej zależy mu na zwycięstwie.

Korona, mimo że już drugi sezon z rzędu rozgrywa w 1. Lidze po spadku z Ekstraklasy, będzie trudnym rywalem. Widać, że zamierza walczyć o powrót na najwyższy poziom rozgrywek. Na osiem dotychczasowych spotkań bieżącego sezonu Scyzory siedem razy wygrali i raz bezbramkowo zremisowali. Dzięki temu zajmują pierwsze miejsce w tabeli z przewagą trzech punktów nad drugim Widzewem Łódź. Ich bilans bramek wynosi aktualnie 13:4.

Mimo walki o awans trener Korony Damian Nowak zapewnia, że nie ma mowy o odpuszczaniu pucharów. Nazwał to treningiem charakteru i mentalności. Największe dotychczasowe osiągnięcie drużyny z Kielc to kilkukrotnie piąte miejsce w Ekstraklasie. Tylko raz w historii udało jej się dotrzeć do finału Pucharu Polski: w sezonie 2006/2007. Nie zdobyła jednak trofeum, przegrywając z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski 0:2. Co ciekawe również właśnie w tej edycji rozgrywek Korona wyeliminowała Wisłę Płock, zwyciężając w dwumeczu 4:2.

Historia jednak się nie powtórzy, bo jedna z tych drużyn odpadnie już po pierwszej kolejce. Rezultat tego spotkania jak i pozostałych meczów Pucharu Polski możesz typować w zakładach bukmacherskich. Kursy na te rozgrywki nie są jednak jeszcze dostępne. Powinny się pojawić u większości legalnych, polskich bukmacherów w ciągu kilku dni. Zanim jednak zadecydujesz, gdzie stawiać, sprawdź oferowany bonus powitalny w Betclic.

Wisła Płock – aktualna forma i dotychczasowe osiągnięcia

Nafciarze w pierwszych meczach bieżącego sezonu nie radzą sobie najlepiej. Po sześciu kolejkach zajmują jedenaste miejsce w tabeli ze zdobyczą siedmiu punktów. Mecz siódmej kolejki rozegrają z Górnikiem Łęczna w poniedziałek 13 września. Z ostatnich bezpośrednich spotkań tych drużyn to Wisła Płock częściej wychodziła zwycięsko. Teraz jednak trudno przewidzieć jak zakończy się ten mecz. Odbędzie się on w Łęcznej, a Nafciarze w tym sezonie nie przywieźli jeszcze ani jednego punktu ze spotkania wyjazdowego.

Nadzieję pozostawia jedynie fakt, że Górnik w ciągu minionych sześciu kolejek nie wygrał jeszcze żadnego meczu i na koncie ma jedynie dwa punkty. Zarobił je, remisując w pierwszym spotkaniu sezonu z Cracovią 1:1 oraz bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław. W związku z tym zajmuje aktualnie osiemnaste, czyli ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy.

Warto mieć na uwadze, że w lecie do Wisły Płock powrócił bardzo ceniony pomocnik Dominik Furman. Występował on już w barwach tego klubu w latach 2016-2020. Rozegrał 142 spotkania i zdobył 19 bramek.

Najlepsze dotychczasowe osiągnięcie ligowe Wisły Płock to czwarte miejsce na najwyższym poziomie rozgrywek w sezonie 2004/2005. Rok później udało jej się wywalczyć Puchar Polski oraz Superpuchar. Nieco wcześniej, bo w 2003 roku Nafciarze dotarli do finału tego turnieju, jednak dwukrotnie odnieśli porażkę przeciwko Wiśle Kraków. Dwumecz zakończył się ich porażką 0:4.

Kto zdobędzie Puchar Polski 2021/2022?

Na tym etapie trudno spekulować na ten temat. Rozgrywki pucharowe mają to do siebie, że często faworytom zdarza się odpaść zdecydowanie za wcześnie, niż można by się spodziewać. Zwykle dzieje się tak przez bagatelizowanie przeciwnika. Aktualnie wydaje się, że co najmniej kilka drużyn śmiało może powalczyć o to trofeum. Na pewno duże szanse na Puchar Polski ma oczywiście aktualny Mistrz Polski – Legia Warszawa. Patrząc na dotychczasowe poczynania ligowe Lech Poznań czy Wisła Kraków też na pewno powalczą. Może Raków Częstochowa obroni tytuł? Albo zaskoczy nas jakiś czarny koń jak na przykład właśnie Wisła Płock? Wszystko się może zdarzyć, trzymamy kciuki!