Wisła wygrała pierwszy sparing. Pech Aleksandra Pawlaka

Okres przygotowawczy zaczyna się pełną parą. Kadra Wisły Płock z pewnością nie jest jeszcze kompletna, a Marek Saganowski przez najbliższe dni na pewno dokona przeglądu wojsk. W zespole jest kilku młodych zawodników i zapewne tylko część z nich będzie realnie walczyć o I skład Wisły w nadchodzącym sezonie.

Mecz od pierwszej minuty zaczęli Jakub Witek, Paweł Chrupałła, Szymon Leśniewski, Radosław Cielemęcki czy Aleksander Pawlak. Ten ostatni może mówić o sporym pechu - już w 5. minucie zszedł z boiska z urazem. Zastąpił go testowany przez Wisłę Kacper Laskowski, zawodnik III-ligowej Cariny Gubin. 21-latek grał w młodzieżowych zespołach Miedzi Legnica i Zagłębia Lubin, a na boisku w meczu z Podbeskidziem zaprezentował się bardzo dobrze. W pierwszej połowie grał na prawej, w drugiej połowie na lewej stronie pomocy i pokazywał ciąg na bramkę, zaangażowanie, nieustępliwość. W pierwszej połowie bardzo dobrze dograł piłkę w pole karne, ale strzał Łukasza Sekulskiego zdołał obronić bramkarz Podbeskidzia. Ta akcja finalnie zakończyła się golem, bo do rzutu rożnego podszedł Michał Mokrzycki, który także może zaliczyć sparing do udanych. Po jego celnym dośrodkowaniu napastnik Wisły wyrównał. Nafciarze przegrywali bowiem po kwadransie gry - błąd komunikacji pomiędzy Jakubem Witkiem a Bartłomiejem Gradeckim wykorzystał Maksymilian Sitek. Laskowski w drugiej połowie oddał jeszcze groźny, choć zablokowany strzał. Meczem z Podbeskidziem na pewno poprawił swoją pozycję w zespole. 

Poza tym w pierwszej połowie było dużo walki, biegania, sporo niedokładności. Nic dziwnego, obie drużyny trenują zaledwie od kilkunastu dni. 

W drugiej połowie w zespole Wisły zameldowało się kilku zawodników I składu. Na plac weszli m.in. Mateusz Szwoch, Filip Lesniak, Fabian Hiszpański, a później także Kristian Vallo. Kultura gry była znacznie po stronie Wisły, goście potrafili przytrzymać piłkę, a gdy ją tracili - naciskali wysoko.

W 56. minucie Wisła wyszła na prowadzenie po samóbójczym trafieniu Michała Willmanna. To była ładna, składna akcja Nafciarzy, którą finalizował Bartosz Zynek. Próbując wybić piłkę Willmann skiksował i wpakował ją do własnej bramki. 

Gospodarze zaczęli częściej podchodzić pod bramkę Wisły dopiero na kwadrans przed końcem. Po stracie Szymona Leśniewskiego w środku pola niezły strzał oddał Michał Stryjewski. W 79. minucie nad poprzeczką uderzył napastnik Podbeskidzia, a w samej końcówce o niespełna pół metra pomylił się Yiğit Emre Çeltik.

Wisła wygrała w niezłym stylu pierwszy mecz sparingowy. Do grona najlepszych w zespole Wisły można zaliczyć Kacpra Laskowskiego, Jakuba Szymańskiego, Michała Mokrzyckiego, Kristiana Vallo i Jakuba Maślaka. Nieźle zagrał też Bartosz Zynek. 

Kolejny mecz sparingowy Wisła Płock rozegra już na Słowacji. W sobotę 1 lipca przeciwnikiem Nafciarzy będzie Slovan Bratysława. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock 1:2 (1:1)

1:0 –  Sitek 15’

1:1 – Sekulski 29’

1:2 – Mikołajewski (s) 56’

Wisła (I połowa): 90. Bartłomiej Gradecki, 28. Benjamin Czajka, 27. Jakub Szymański, 3. Jakub Witek, 37. Paweł Chrupałła, 24. Szymon Leśniewski, 8. Michał Mokrzycki, 5. Aleksander Pawlak (5’, 15 Kacper Laskowski), 10. Krzysztof Janus, 7. Radosław Cielemęcki, 20. Łukasz Sekulski (C).

Wisła (II połowa): 92. Piotr Zieliński, 21. Jakub Maślak, 27. Jakub Szymański (60’, 28. Benjamin Czajka), 4. Adam Chrzanowski, 17. Fabian Hiszpański, 14. Mateusz Szwoch (C), 9. Filip Lesniak, 11. Bartosz Zynek, 15. Kacper Laskowski (74’, 24. Szymon Leśniewski), 7. Radosław Cielemęcki (60’, 22. Kristian Vallo), 19. Adrian Szczutowski.

Podbeskidzie (wyjściowy): 39. Testowany, 4. Piotr Tomasik, 14. Ivaylo Markov, 89. Daniel Mikołajewski, 22. Testowany, 23. Marcel Misztal, 8. Michał Janota (C), 17. Michał Stryjewski, 24. Maksymilian Sitek, 11. Emre Celik, 27. Bartosz Bida.