reklama
reklama

Żarty się skończyły. Nafciarze muszą wygrać z mistrzem Macedonii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Żarty się skończyły. Nafciarze muszą wygrać z mistrzem Macedonii - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportStwierdzenie, że mecz Orlen Wisły Płock z Eurofarm Pellister jest spotkaniem o być albo nie być w Lidze Mistrzów może być pewną przesadą, ale fakty są takie, że Nafciarzom zwycięstwo potrzebne jest jak tlen. Podopieczni Xaviego Sabate ostatnio grają znacznie lepiej, w dodatku w niedzielę pokonali Industrię Kielce 29:25. Mistrzowie Polski potrzebują jednak wsparcia.
reklama

Kibice Orlen Wisły Płock mogą mieć pewne deja vu z rozgrywek Ligi Mistrzów. Rok temu Nafciarze na pierwsze punkty czekali aż do 6. kolejki, kiedy to w końcu pokonali Celje. Podopieczni Xaviego Sabate o awans musieli walczyć z silniejszymi rywalami, pomogła wysoka wygrana z Veszprem. W tym sezonie rozgrywki układają się podobnie - mistrzowie Polski rozegrali 4 mecze i nie zdobyli ani jednego punktu. Nafciarez byli wyraźnie gorsi w meczach ze Sportingiem Lizbona i Dinamem Bukareszt, ale już w potyczkach z PSG czy Fuchse Berlin zespół Sabate nie był gorszą drużną. Do punktu z mistrzami Francji zabrakło skutecznego rzutu z 7. metra Michała Daszka, w Berlinie Nafciarzy zawiodła skuteczność. 

Wisla do meczu z Eurofarm Pelister podchodzi podbudowana zwycięstwem z Industrią Kielce w pierwszym ligowym meczu w tym sezonie. Wszyscy liczą, że teraz trend się odwróci. W meczu z mistrami Macedonii Wisła jest niewątpliwie wielkim faworytem, ale trzeba szanować gości. W zeszłym sezonie Macedończycy przegrali wszystkie mecze w fazie grupowej. W bieżących rozgrywkach już mają lepszy bilans - w poprzedniej kolejce zremisowali we własnej hali ze Sportingiem Lizbona (24:24), w Paryżu przegrali tylko różnicą 2 bramek.

reklama

Statystycznie to wciąż jednak najsłabszy zespół w Lidze Mistrzów. Nafciarze mogą narzekać na swoją skuteczność, u Macedończyków prezentuje się to jeszcze gorzej - oddali 177 rzutów, zdobyli tylko 100 bramek (do siatki wpadło 56,5% rzutów). Wiślacy rzucali na bramkę rywali 168 razy, zdobyli 102 bramki (60,7%). 

W Wiśle zabraknie Marcela Jastrzębskiego, który mecze w tym sezonie Ligi Mistrzów ogląda póki co z trybun lub przed telewizorem. Nie wykurował się także Gergo Fazekas, którego czeka kilkutygodniowa przerwa po urazie barku w meczu z Fuechse. Węgra świetnie zastępuje za to Mitja Janc - Słowieniec został MVP meczu z Industrią Kielce. 

Mistrzowie Polski potrzebują punktów, bo sytuacja w tabeli robi się trudna. Nafciarze muszą zdobywać punkty, przede wszystkim w meczach z Eurofarmem Pelister i Fredericią. Wicemistrzowie Danii też póki co rozczarowują. Nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż wysoka wygrana Wisły, choć rywala nie wolno lekceważyć.

reklama

Mecz Orlen Wisła Płock - Eurofarm Pelister odbędzie się w czwartek 17 października o godz. 20.45 w Orlen Arenie. 

Bilety można nabyć za pośrednictwem internetu lub stacjonarnie:

  • w punkcie sprzedaży DAGNA (galeria Tayger),
  • na Niebieskiej Wyspie w Galerii Mazovia (Wyszogrodzka 127),
  • oraz w siedzibie klubu w Orlen Arenie i kasach OA (godzinę przed meczem).

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama