KPS po kolejnych awansach z czwartej ligi do trzeciej a następnie do drugiej, z powodzeniem rywalizuje na szczeblu centralnym, czyli w drugiej lidze.
Młody zespół trenera Grzegorza Szumielewicza spisuje się dobrze, po pierwszej rundzie rozgrywek zajmował 7 miejsce w stawce 12 ekip (wygrał 6 z 11 meczów).
Beniaminek w sobotnie popołudnie zagrał w Tarnowie Podgórnym z miejscową Tarnovią. Był to mecz o przysłowiowe sześć punktów, bo gospodarze znajdują się w strefie spadkowej, nad którą coraz większą przewagę chce mieć ekipa z Płocka.
Pierwsze dwa sety przebiegały całkowicie pod dyktando KPS, który wygrał dwa razy po 25:17. Ale w trzeciej partii chyba wkradło się jakieś rozprężenie, dekoncentracja, bo Tarnovia wygrała aż 25:12!
- Przez dwa sety była pełna kontrola, ale później weszlo trochę za dużo rozluźnienia - przyznaje Kacper Bobrowski, nowy nabytek KPS, mający na koncie występy na parkietach PlusLigi i pierwszej ligi. - Zmobilizowali nas trenerzy, zaczęliśmy robić show, cieszyć się z każdego punktu, jak by to był mecz o mistrzostwo Polski.
Zadziałało! Czwartą partię zespół z Płocka wygrał 25:18 i cały mecz 3:1, inkasując jakże cenne trzy punkty.
MVP spotkania został wybrany Kacper Bobrowski.
- KPS to bardzo młody zespół, większość chłopaków gra pierwszy raz na takim poziomie rozgrywek. Mamy ogromny potencjał, którego jeszcze nie wykorzystujemy w takim procencie, jak byśmy chcieli. Ale z meczu na mecz będzie coraz lepiej - Kacper Bobrowski.
Już w sobotę 11 stycznia o godz. 17:00 w hali przy Kobylińskiego KPS zagra z piątym w tabeli zespołem Krishome Września. Zapraszamy na trybuny, wstęp wolny.
Tarnovia Volleyball Tarnowo Podgórne - KPS Płock 1:3 (17:25, 17:25, 25:12, 18:25)
KPS Płock: Stanisław Dróżdż, Eryk Winkler, Daniel Grzymała, Igor Lewicki, Yaroslav Chausov, Jakub Baranowski, Wojtek Ledzion, Grzegorz Szumielewicz, Mateusz Rudnicki, Adam Kostrzębski (l), Michał Włodarczyk, Kacper Bobrowski, Dawid Bulira (l)
Komentarze (0)