Stadion Wisły Płock coraz bliżej oddania. Co się dzieje na obiekcie?

Umowa na budowę stadionu została podpisana w listopadzie 2019 roku. Firma MIRBUD miała 3 lata na budowę stadionu, ale w międzyczasie wybuchła pandemia Covid-19, a w lutym 2022 roku roku wojna na Ukrainie. Wykonawca w czasie całej budowy borykał się różnymi problemami, co wydłużyło proces budowy. Firma i tak jest chwalona w ratuszu za sprawne uporanie się z problemami. 

Jeszcze kilka miesięcy temu można było dywagować czy stadion uda się przygotować na 21 maja, czyli ostatni domowy mecz Wisły Płock w trwającym sezonie. Od kilku tygodni wiadomo, że nie będzie to możliwe. Wszyscy nastawiają się na otwarcie obiektu 23 lipca - pierwszą kolejkę sezonu 2023/24. Wszystkie procedury muszą być przy tym dochowane.

- Zakończył się etap budowy, Mirbud złożył do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wniosek o pozwolenie na użytkowanie. Trwają odbiory budynków. Prace związane z naszym kontraktem zostały zakończone - mówi Artur Zieliński, Zastępca Prezydenta Miasta ds. Rozwoju i Inwestycji. 

Pracownicy Mirbudu cały czas są na terenie obiektu i będą tam do końca prac odbiorowych. Te rozpoczęły się w kwietniu. Kiedy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyda pozwolenie na użytkowanie stadionu, na stadion wejdą inspektorzy ratusza. Będą po kolei sprawdzać wykonanie obiektu. 

- Nie chcę mówić o datach kiedy mogłoby się to skończyć - mówi Zieliński. - Kiedy odbierzemy budynek jako inwestor, przekażemy go MOSiR-owi. To wszystko płynne. Cały czas się uczymy tego obiektu. Najważniejsze, żebyśmy odebrali bezpieczny budynek. 

Kiedy klub mógłby przeprowadzić się z ORLEN Areny na Łukasiewicza 34? Prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca. Nikt nie chce jednak niczego przypieszać, wszystko musi być dokładnie sprawdzone. Miasto nie chce odebrać przysłowiowego budowlanego bubla.