Mocne oskarżenia pod adresem Pawła Kalinowskiego kieruje Roman Augustyniak. Szef gostynińskich struktur Platformy Obywatelskiej zarzuca burmistrzowi, że ten okłamuje opinię publiczną przypisując sobie cudze zasługi. Burmistrz odpiera zarzuty i wyjaśnia, że jego adwersarz po raz kolejny szuka dziury w całym.
Chodzi o wypowiedź P. Kalinowskiego zamieszczoną w ostatnim wydaniu gostynińskiego biuletynu magistratu i dotyczącą I edycji budżetu obywatelskiego.
- Urząd Miasta podjął starania w celu pozyskania działki pod lokalizację placu zabaw i siłowni plenerowej na Osiedlu Zalesie od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego - poinformował w biuletynie burmistrz.
Wypowiedź ta to zdaniem Romana Augustyniaka nic innego jak stek bzdur, a swoją opinią podzielił się na portalu społecznościowym.
- Panie Burmistrzu Pawle Kalinowski dużo mówi Pan o pomawianiu, pisaniu nieprawdy i manipulacjach nie pokazując przy tym żadnych dowodów ...tu Pan je ma. Zacytowana przeze mnie na początku Pana wypowiedź jest zwyczajnym kłamstwem, Kłamie Pan, robiąc to w pełni świadomie (pisownia oryginalna) - grzmi w internecie szef gostynińskiej platformy.
Jak twierdzi Augustyniak, urząd nie podjął żadnych starań, by pozyskać działkę pod plac zabaw na osiedlu Zalesie.
- Starania w pozyskaniu działki od Urzędu Marszałkowskiego podjął lider projektu Konrad Szyperski i Ja we własnej osobie [...] Inicjatywa nieformalna do Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie wyszła od nas, od osób, które zbierały podpisy pod wnioskiem o plac zabaw, a formalne pismo do Zarządu Województwa wystosowała Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gostynina, Małgorzata Rędzikowska-Mystkowska. - zapewnia R. Augustyniak.
Paweł Kalinowski nie pozostaje jednak dłużny.
- Te oskarżenia to szukanie dziury w całym. Nie neguję tego, że pani Rędzikowska, pan Augustyniak i pan Szyperski wyszli z inicjatywą pozyskania działki, lecz ja, jako burmistrz również musiałem skierować pismo do Urzędu Marszałkowskiego, inaczej realizacja nie byłaby możliwa. Przecież w biuletynie zawarta jest informacja na ten temat, na temat działań liderów, czyli wspomnianych członków IdG. Trzeba czytać ze zrozumieniem - ripostuje P. Kalinowski.