W pierwszej rundzie płocczanie wygrali we Wrześni, więc rywale pałali żądzą rewanżu. W sobotę w hali Chemika - mimo niesprzyjającej pogody - zjawiło się sporo widzów, ok. 300 osób, rekordowa liczba w tym sezonie!
Siatkarzom z Płocka warto kibicować, wstęp jest wolny, na dodatek na fanów tym razem czekały darmowe chipsy, banany, jabłka, kawa, herbata, klubowe gadżety.
W sobotę widowisko było przednie, bo rywale z Wrześni zjawili się z kibicami i trzema bębnami robiącymi nieziemski hałas! Od pierwszej akcji walka trwała więc nie tylko na boisku, ale i na trybunach.
Niestety, tym razem solidnie spisujący się w rozgrywkach KPS Płock miał gorszy dzień. Zespół z Płocka walczył ambitnie, ale popełnił zbyt wiele błędów. Ekipa z Wrześni nie prezentowała się rewelacyjnie, ale wystarczyło, że przyjmowała zagrywkę bardzo dobrze i nie popełniała zbyt wielu błędów.
W efekcie KPS uległ w pierwszym secie do 22, w drugim do 21, a w trzecim do 16. Niestety, takie mecze się zdarzają, zwłaszcza, że KPS to bardzo młody, niedoświadczony zespół.
Kolejna szansa na punkty dla KPS już w kolejny weekend, zespół z Płocka zagra na wyjeździe z liderem LUKS Wilki Wilczyn.
KPS Płock - Krishome Września 0:3 ( 22:25, 21:25, 16:25)
KPS Płock: Stanisław Dróżdż, Eryk Winkler, Daniel Grzymała, Igor Lewicki, Yaroslav Chausov, Jakub Baranowski, Wojtek Ledzion, Grzegorz Szumielewicz, Mateusz Rudnicki, Adam Kostrzębski (l), Michał Włodarczyk, Kacper Bobrowski, Dawid Bulira (l)
Komentarze (0)