reklama

Lokator kontra MTBS. "Tak wysokie rachunki to skandal!"

Opublikowano:
Autor:

Lokator kontra MTBS. "Tak wysokie rachunki to skandal!" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO horrendalnych wysokościach opłat, a nawet przestępstwie urzędniczym MTBS-u mówi Romuald Skowroński, jeden mieszkańców bloku przy ul. Moniuszki 2. Mężczyzna jest oburzony stawkami za ogrzewanie oraz sposobem rozliczenia za wodę, które jego zdaniem są krzywdzące dla lokatorów budynku. Prezes spółki uspokaja i zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

O horrendalnych wysokościach opłat, a nawet przestępstwie urzędniczym MTBS-u mówi Romuald Skowroński, jeden mieszkańców bloku przy ul. Moniuszki 2. Mężczyzna jest oburzony stawkami za ogrzewanie oraz sposobem rozliczenia za wodę, które jego zdaniem są krzywdzące dla lokatorów budynku. Prezes spółki uspokaja i zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. 

Pan Romuald jest zaniepokojony wysokością opłat za ogrzewanie, które w jego opinii są nieporównywalnie wyższe niż te ustalone w sąsiednich miejscowościach. Mowa o kwocie 51,18 zł/1 GJ. 

- W innych ciepłowniach, w 2017 r. stawki były zdecydowanie mniejsze, np. w Kutnie o połowę, a w Płocku 10,37 za 1 GJ. Jeszcze w 2015 r. płaciliśmy tylko 15,86. A teraz? Z obliczeń wynika, że stawka roczna za ogrzewanie dla naszego budynku wynosi 68,54 zł/m2 - twierdzi mężczyzna - Niektórzy z lokatorów budynku są zmuszeni uiszczać co miesiąc dopłaty do ogrzewania w wysokości 600, a nawet 900 zł. Tak wysokie stawki są skandaliczne - dodaje zdenerwowany. 

Co prawda R. Skowroński wraz z małżonką 3 lata temu zrezygnowali z pieca i korzystają z ogrzewania elektrycznego, lecz - jak mówi - występują w imieniu pozostałych lokatorów. 

Opłaty za ogrzewanie nie są jedyną bolączką mieszkańców bloku przy ul. Moniuszki 2. Inny z problemów dotyczy liczników poboru wody. Pan Romuald twierdzi, że licznik główny wskazuje nadmiar w poborze o ok. 80 proc. w stosunku do tego, co wykazują liczniki lokatorskie, co powoduje wzrost opłat w skali roku o ok. 200 zł. 

- Licznik główny jest własnością MPK i MTBS rozlicza się ze spółką według wskazań licznika głównego, a powinni wedłu liczników lokatorskich. Stąd biorą się takie dysproporcje. Administrator, czyli MTBS powinien to wyjaśnić, ale wcale się do tego nie kwapi. Nie można stosować współnej odpowiedzialności, to jest przestępstwo urzędnicze  - grzmi pan Romuald. 

O sytuację zapytaliśmy prezesa Miejskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Konrada Wilkanowicza. Ten wyjaśnia, że w 2015 r. stawka za zużycie 1 GJ energii cieplnej wynosiła 56,64 zł a nie jak twierdzi Pan Romuald, 15,86 zł. Ta ostatnia kwota dotyczy natomiast kosztu podgrzania 1 m3 wody w 2017 r. i wynika z rozliczenia kosztów zużycia energii cieplnej w budynku. 

Szef spółki odniósł się także do opłat za pobór wody. Potwierdza, że różnica między wskazaniem wodomierza głównego a sumą wodomierzy lokalowych w roku 2017 wykazała rozbieżność na korzyść wodomierza głównego w wysokości 81,41 proc. 

- Przyczyną rozbieżności jest fakt, iż wodomierze lokalowe wykazują inne parametry techniczne niż wodomierz główny i są mniej czułe na przepływ wody. MTBS nie jest dostawcą wody i energii cieplnej do budynku przy ul. Moniuszki 2, pośrednicząc w pobieraniu opłat za dostawę mediów na rzecz MPEC oraz MPK - mówi K. Wilkanowicz. 

Jednocześnie prezes zapowiada, że wodomierze lokalowe uchwałą Wspólnoty Mieszkaniowej, jeszcze w tym roku podlegać będą wymianie na wodomierze z modułem radiowym. Zapewnia również, że rozliczenia roczne za zużycie energii cieplnej i zużycie wody realizowane są zgodnie z regulaminami rozliczeń przyjętymi w formie uchwał przez Wspólnotę Mieszkaniową. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE