reklama
reklama

Siatkarze z Płocka walczyli z liderującymi Wilkami jak lwy. Cenny punkt KPS Płock

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: mars

Siatkarze z Płocka walczyli z liderującymi Wilkami jak lwy. Cenny punkt KPS Płock - Zdjęcie główne

foto mars

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW piątej kolejce drugiej ligi siatkarze KPS zmierzyli się w Płocku z liderem tabeli, bardzo mocną ekipą Wilki Wilczyn.
reklama

KPS Płock to beniaminek drugiej ligi centralnej siatkówki, wcześniej awansował z IV ligi do III i po zaledwie roku do II. 

W inauguracyjnym sezonie zespół z Płocka gra bardzo dobrze, przed meczem z Bejenka Budownictwo LUKS Wilki Wilczyn miał na koncie trzy zwycięstwa, jedna porażkę i zajmował wysokie czwarte miejsce w stawce 12 ekip. 

W hali Chemika przy ul. Kobylińskiego 25 gospodarzy dopingowało ponad 200 widzów, którzy przy wejściu otrzymywali owoce - banany i jabłka. 

Wilki Wilczyn to bardzo mocny zespół, w tym sezonie w czterech meczach stracił zaledwie jednego seta. W poprzednich rozgrywkach Wilki walczyły nawet w turnieju barażowym o wejście do pierwszej ligi.

reklama

W hali Chemika w pierwszym secie płocczanie prowadzili 19:16, dobrze blokował Mateusz Rudnicki. Ale niestety ulegli bardziej doświadczonym rywalom 23:25. W drugiej partii KPS walczył, było 17:18, ale znów seta wygrali goście, tym razem do 20.

Ale zespół z Płocka nie odpuścił, wspieramy dopingiem wygrywał już 20:14! Doświadczone Wilki, prowadzone przez trenera Wojciecha Kaźmierczaka, który wiele lat spędił na parkietach PlusLigi, doszły na 22:21! Na szczęście końcówka należałą do KPS, który po dwóch blokach wygrał 25:21!

W czwartym secie świetnie grający KPS wygrywał 12:10, 15:12 i aż 20:14! Wilki doszły na 21:18, ale niesieni dopingiem gospodarze na więcej nie pozwolili, wygrali seta do 18 i wyrównali na 2:2 w setach.

reklama

W tie-breaku KPS prowadził 2:1 i było to ostatnie prowadzenie w tym secie. Rywale wzmocnili zagrywkę posłali dwa asy, popełnili też nieco mniej błędów. W końcówce na parkiecie było mnóstwo emocji i nerwów, bo sędzia po raz pierwszy w meczu odgwizdał gospodarzom błąd piłki "rzuconej", czyli za długiego kontaku z piłką przy tzw. "kiwce" Daniela Grzymały, Wilczyn wygrał seta do 12 i mecz 3:2.

Siatkarzy KPS żegnały głośne brawa, bo jako pierwsi w tym sezonie urwali punkt liderowi i pokazali, że mogą w tym sezonie wygrać z każdym. 

KPS Płock - LUKS Wilki Wilczyn 2:3 (23:25, 20:25, 25:21, 25:19, 12:15)

KPS Płock: Dróżdż, Winkler, Grzymała, Lewicki, Chausov, Baranowski, Ledzion, Domański, Szumielewicz, Rudnicki, Bulira (l), Kostrzębski (l).

reklama

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu portalplock.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama