Spółdzielnia przegrywa w sądzie. "Pozbyli się mnie, bo byłem niewygodny"

Opublikowano:
Autor:

Spółdzielnia przegrywa w sądzie. "Pozbyli się mnie, bo byłem niewygodny" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Po ponad półtora roku Kazimierz Czajkowski doczekał się sprawiedliwości. Gostyninianin wygrał sądową batalię przeciwko spółdzielni, która bezprawnie zawiesiła go w obowiązkach członka Rady Nadzorczej. Pan Kazimierz nie zostawia suchej nitki na GSM, która pozbawiła go funkcji, gdyż - jak twierdzi - patrzył zarządowi na ręce i stawał w obronie interesów spółdzielców.

Po ponad półtora roku Kazimierz Czajkowski doczekał się sprawiedliwości. Gostyninianin wygrał sądową batalię przeciwko spółdzielni, która bezprawnie zawiesiła go w obowiązkach członka Rady Nadzorczej. Pan Kazimierz nie zostawia suchej nitki na GSM, która pozbawiła go funkcji, gdyż - jak twierdzi - patrzył zarządowi na ręce i stawał w obronie interesów spółdzielców.

Kazimierz Czajkowski członkiem Rady Nadzorczej GSM był 2 kadencje - od 2011 roku do 29 grudnia 2015 roku. Wtedy właśnie owa Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o zawieszeniu K. Czajkowskiego. Powód? Pan Kazimierz miał rzekomo prowadzić działalność konkurencyjną wobec spółdzielni, co w rzeczywistości okazało się zwykłą blagą. 

- Byłem jedynym członkiem komisji rewizyjnej, który znał się na kontroli, więc okazałem się po prostu niewygodny - przekonuje gostyninianin.

Kropkę nad "i" postawić miał wniosek K. Czajkowskiego o unieważnienie uchwały w sprawie miesięcznej stawki opłat za eksploatację. Ta bowiem została podniesiona o 70 gr, gdyż... o 70 gr spadła opłata za energię cieplną. Jak wyjaśnia pan Kazimierz, takie posunięcie jest niezgodne z prawem, co zresztą potwierdza orzeczenie sądu. 

- Są 3 opłaty zależne od spółdzielni: konserwacyjna, remontowa i eksploatacyjna. Pozostałe, takie jak: energia, śmieci, czy woda to usługi obce i spółdzielnia nie może sobie wedle "widzi mi się" tymi opłatami żonglować - wyjaśnia były członek Rady - Ponadto każdy lokal użytkowy musi być rozliczany oddzielnie, konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich kalkulacji - dodaje. 

W styczniu 2016 roku pan Kazimierz zgłosił sprawę do Sądu Okręgowego w Płocku. W lipcu br. zapadł wyrok, według którego Rada Nadzorcza GSM przekroczyła swoje uprawnienia, pan Kazimierz nie prowadził bowiem działalności konkurencyjnej wobec spółdzielni, w związku z czym uchwała z 29 grudnia 2015 roku jest nieważna. 

K. Czajkowski otrzymał wynagrodzenia - 11 tys. zł brutto. Co więcej, mężczyzna domaga się od spółdzielni przeprosin za naruszenie dóbr osobistych. Jak podkreśla, obowiązkiem każdego członka Rady Nadzorczej jest stanie na straży praw i interesów spółdzielców, o czym w GSM mało kto pamięta. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE