W ostatnim czasie informacji dotyczącej sytuacji na południu kraju jest zdecydowanie mniej. Nie oznacza to wcale, że ludzie, którzy ucierpieli w powodzi, nie potrzebują już naszej pomocy, że ich życie wróciło do normy. Wręcz przeciwnie. W wielu miejscach wciąż trwa dramat i walka z czasem.
Jedną z grup, która nie zapomniała o powodzianach, są żołnierze WOT. Na południu kraju wciąż przebywają mundurowi z 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Już dwa miesiące pomagają w usuwaniu skutków powodzi, a pracy nadal jest ogrom. Na miejscu niemal od początku działają zespoły CIMIC, czyli Civil-Military Cooperation, które współpracują ze stroną cywilną, by z pomocą zdążyć na czas, a z pracami przed zimą.
(arch. 6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej)
Kpt. Dominik Pijarski, oficer prasowy mazowieckiej brygady, przyznaje, że skala zniszczeń, jakie przyniósł żywioł, przypomina skutki wojny – zniszczone domy, drogi, zerwane linie energetyczne, niedziałające przekaźniki telefoniczne i setki mieszkańców, którzy stracili dorobek życia.
Na miejscu od pierwszych dni po przejściu wielkiej wody pracują wojskowi specjaliści - zespoły do spraw współpracy cywilno-wojskowej. Najpierw wspierali działania związane z zapewnieniem dostaw najpotrzebniejszych artykułów, teraz priorytetem jest usprawnienie procesu odbudowy rejonów dotkniętych powodzią. - Codziennie bierzemy udział w odprawach zespołów zarządzania kryzysowego, rozmawiamy z samorządowcami, burmistrzami, sołtysami, przedstawicielami organizacji pozarządowych, ale też z tymi, którym woda zabrała dorobek życia. Ustalamy potrzeby i na nie reagujemy. Przekazujemy informacje o najprostszym sposobie na pozyskanie pomocy ze strony wojska, czyli wniosku złożonego przez aplikację Feniks - mówi podporucznik Marlena z 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
(arch. 6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej)
W te działania zaangażowanych jest aktualnie prawie 100 mazowieckich terytorialsów, część z nich skierowano do obsługi hubów pomocowych w Kłodzku. Trzy magazyny dystrybuują kilkadziesiąt ton darów dziennie. Dziś artykułami pierwszej potrzeby są przede wszystkim materiały remontowo-budowlane: kleje do glazury, farby, gładzie, pędzle, folie ochronne i sprzęt roboczy. Żołnierze dbają, by towar - z ciągle nowych dostaw - szybko był gotowy do wydania potrzebującej ludności.
- Pakujemy, dzielimy, sortujemy, pomagamy załadować. Można powiedzieć, że tempo jest duże, ale po to tu jesteśmy, żeby pomagać - podkreślają żołnierze 6MBOT.
Operacja Feniks potrwa do odwołania. Już wiadomo, że odbudowa zniszczonej przez powódź infrastruktury może zająć lata, ale teraz najważniejsze jest przygotowanie się do nadchodzącej zimy. Żołnierze 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej cały czas pomagają w sprzątaniu i przywracaniu normalności w Kotlinie Kłodzkiej. W wielu zalanych miejscowościach trwa naprawa wszelkich instalacji: gazowej, wodociągowej, elektrycznej. Z ulic i podwórek wciąż wywożone są nanosy powodziowe. Na miejscu pracują też pilarze, którzy usuwają zalegające konary oraz połamane, podmyte i powalone drzewa.
(arch. 6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.