O sprawie z miejscowości Nowa Dęba na Podkarpaciu było głośno w całym kraju. 54-latek, który zjadł mięsną galaretę, źle się poczuł, trafił do szpitala. Niestety, po dwóch godzinach zmarł.
Z kolei dwie kobiety, które także kupiły galaretę, z objawami zatrucia zostały przewiezione do szpitala.
Galaretę sprzedało małżeństwo, które od dawna pojawiało się z wyrobami mięsnymi (produkowanymi bez zezwolenia) na targowisku w Nowej Dębie. Jak tłumaczyli reporterowi TVN, tego dnia sprzedali 5 sztuk. Chcieli trochę dorobić, bo kobieta pracuje tylko sezonowo, a mężczyzna jest schorowany, nie może pracować w swoim zawodzie.
Sekcja zwłok nie wykazała bezpośredniej przyczyny śmierci mężczyznyz Ukrainy, który zmarł po zjedzeniu galarety, niezbędne są szczegółowe badania histopatologiczne.
Para usłyszała już zarzuty, a ich wyroby mięsne trafiły do specjalistycznych badań.
W związku z licznymi zapytaniami odnoszącymi się do ostatniego szeroko komentowanego zatrucia na Podkarpaciu Główny Lekarz Weterynarii wydał dziś, w sobotę, specjalny komunikat.
- Osoby prowadzące gospodarstwo nie widnieją w żadnym rejestrze prowadzonym przez Inspekcję Weterynaryjną w zakresie produkcji czy pośrednictwa w obrocie żywnością pochodzenia zwierzęcego. Działalność, która doprowadziła do zatrucia, była prowadzona nielegalnie - informuje GLW.
. Osoby prowadzące tę działalność nie zgłosiły jej do właściwego powiatowego lekarza weterynarii, przez co prowadziły ją poza nadzorem organów Inspekcji Weterynaryjnej. W chwili obecnej sprawa jest prowadzona przez organy ścigania.
Firmy produkujące żywność pochodzenia zwierzęcego powinny dokonać zgłoszenia do odpowiednich organów w celu poddania działalności nadzorowi weterynaryjnemu.
- Kluczowe jest przestrzeganie obowiązującego prawa przez wszystkie podmioty działające na rynku spożywczym, aby zapewnić bezpieczeństwo dla konsumentów - podkreśla lekarz.
W celu uniknięcia podobnych incydentów zaleca się zakupy mięsa tylko w zaufanych źródłach - preferowanie mięsa pochodzącego od sprawdzonych dostawców lub hodowców, którzy przestrzegają standardów higieny i bezpieczeństwa żywności.
Warto się upewnić, że mięso posiada odpowiednie oznaczenia i certyfikaty, takie jak numer weterynaryjny świadczący o objęciu działalności związanej z produkcją żywności nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.